Bayern na szczycie: Ostatni transfer w planach

Bayern Monachium szykuje się do kluczowego spotkania. Szefostwo klubu spotyka się dziś na specjalnym szczycie przy Säbener Straße, by omówić ostatnie ruchy transferowe. Priorytetem jest pozyskanie jednego zawodnika przed zamknięciem okna, a rada nadzorcza dokładnie przeanalizuje budżet.

W tym okienku Bawarczycy, co nietypowe, notują pozytywny bilans transferowy. Do tego dochodzą ekstra środki z udziału w Klubowych Mistrzostwach Świata w USA. Mimo to, klub nie planuje rozrzutnych wydatków. Władze chcą uniknąć wizerunku organizacji, którą łatwo naciągnąć na wysokie ceny za topowych graczy.

Według doniesień mediów, Bayern nie zdołał ściągnąć większości celów transferowych właśnie przez takie postrzeganie. Kulminacją była sytuacja z Nickiem Woltemade ze Stuttgartu – monachijczycy zaoferowali ponad 60 milionów euro, ale nie zgodzili się na żądania powyżej 75 milionów. To przesądziło: nie będzie pogoni za drogimi gwiazdami.

Kilku szefów Bayernu publicznie przyznało, że ostatni transfer ma być na zasadzie wypożyczenia. Jednak to trudne zadanie – przykładem jest Christopher Nkunku z Chelsea, gdzie kluby niechętnie godzą się na takie umowy z Bawarczykami.

Klub wchodzi w sezon z niedużym składem. Harry Kane, główny napastnik, wyrażał obawy co do liczebności drużyny tuż przed startem rozgrywek. Ale po hat-tricku w miażdżącym 6-0 zwycięstwie nad RB Lipsk w pierwszej kolejce Bundesligi, jego troski zdawały się mniejsze.

Źródło: Kicker