Bayern pokonał Köln po ostrej pogadance asystenta

Bayern Monachium z trudem, ale ostatecznie pokonał 1. FC Köln w meczu Pucharu Niemiec. Lider Bundesligi musiał jednak zmierzyć się z początkowymi problemami przeciwko beniaminkowi, a kluczową rolę odegrała ostra reprymenda asystenta trenera w przerwie.

W spotkaniu rozegranym na wyjeździe Bawarczycy początkowo nie radzili sobie dobrze, zwłaszcza przy stałych fragmentach gry. Gospodarze wykorzystali rzut rożny, by objąć prowadzenie 1-0 w 31. minucie, co zbudowało ich pewność siebie. Odpowiedzialny za te elementy taktyki Aaron Danks, brytyjski asystent trenera i były tymczasowy szkoleniowiec Aston Villi, nie krył niezadowolenia. Jak ujawnił napastnik Bayernu Harry Kane, w przerwie Danks dał drużynie solidną dawkę motywacji.

Kane opowiedział o tym w rozmowie z ESPN: Odzyskaliśmy kontrolę po chaotycznych pierwszych trzydziestu minutach i przejęliśmy grę przed przerwą. Dodał, że asystent przemówił w przerwie. Dał nam trochę "angielskiej pogadanki". Byliśmy trochę w nieładzie we własnym polu karnym. Nie byliśmy na właściwych pozycjach i nie stosowaliśmy się do instrukcji. Te słowa najwyraźniej podziałały, bo Bayern odwrócił losy meczu, wygrywając ostatecznie 4-1.

Sam Kane był bohaterem wieczoru, strzelając dwa gole, w tym jeden z rzutu rożnego. Dzięki temu zwycięstwu niemiecki gigant kontynuuje imponującą serię 14 kolejnych triumfów w rozgrywkach tej sezonu. Warto zaznaczyć, że w poprzednim ligowym starciu z Borussią Mönchengladbach Anglik nie trafił do siatki, co skłoniło członka zarządu Bayernu Maxa Eberla do żartobliwego komentarza. W strefie mieszanej Eberl zażartował, że Kane wyszedł z osobistego kryzysu formy.

Mecz pokazał, że nawet faworyci mogą mieć chwile słabości, ale szybka reakcja sztabu trenerskiego pozwoliła Bayernowi na powrót do dominacji. Teraz drużyna może skupić się na kolejnych wyzwaniach, utrzymując wysoki poziom w Bundeslidze i pucharach.

Źródło: GGFN