Arsenal Londyn przegrywa z Manchesterem Unitedem po rzutach karnych

Arsenal Londyn i Manchester United stoczyli emocjonujący pojedynek w ramach 3. kolejki FA Cup, który zakończył się remisem 1:1 po dogrywce. Mimo iż w regulaminowym czasie gry obie drużyny nie były w stanie wyjść na prowadzenie, dramatyczna seria rzutów karnych zdecydowała o losach meczu. Ostatecznie to Manchester United wyszedł zwycięsko z tej rywalizacji, ale nie obyło się bez ogromnych emocji.

Mecz rozpoczął się od równej rywalizacji obu drużyn, ale to Manchester United jako pierwszy zaskoczył gospodarzy. W 52. minucie Bruno Fernandes świetnie znalazł się w polu karnym Arsenalu i wykorzystał podanie od Alejandro Garnacho, precyzyjnie umieszczając piłkę w siatce. Mimo że Arsenal próbował odpowiedzieć, goście utrzymali przewagę aż do 63. minuty, kiedy to gospodarze wyrównali. Gabriel strzałem z pola karnego, po odbiciu piłki od obrońcy, doprowadził do remisu 1:1.

W drugiej połowie meczu gra stawała się coraz bardziej intensywna. Arsenal miał szansę na objęcie prowadzenia, ale Martin Ødegaard nie wykorzystał rzutu karnego, który obronił Altay Bayindir, bramkarz Manchesteru United. Pomimo kilku kolejnych okazji z obu stron, wynik pozostał nierozstrzygnięty, co zmusiło drużyny do dogrywki. Ta również nie przyniosła rozstrzygnięcia, mimo kilku groźnych akcji pod obiema bramkami.

Kluczowym momentem meczu była seria rzutów karnych, w której obie drużyny miały swoje szanse na wygraną. Arsenal trafił w pierwszych dwóch strzałach, ale po niecelnym uderzeniu Kai'a Havertza, Manchester United wyrównał stan rywalizacji, dzięki trafieniom Zirkzee i Fernandesowi. W końcu, po nerwowych strzałach, to United, trafiając ostatniego karnego, cieszyło się z awansu.

Składy:

Arsenal Londyn:
David Raya - J. Timber, W. Saliba, Gabriel Magalhães, M. Lewis-Skelly - M. Ødegaard, Jorginho, Mikel Merino - Gabriel Jesus, K. Havertz, Gabriel Martinelli

Manchester United: 
A. Bayındır - M. de Ligt, H. Maguire, Lisandro Martínez - N. Mazraoui, M. Ugarte, K. Mainoo, Diogo Dalot - A. Garnacho, Bruno Fernandes, R. Højlund