Ancelotti ostrzega Rodrygo przed stratą miejsca w kadrze Brazylii

Do Mistrzostw Świata pozostało mniej niż rok, a selekcjonerzy narodowych reprezentacji mają około dziewięciu miesięcy na zgłoszenie ostatecznych składów. Chociaż uwaga piłkarzy skupia się głównie na rozgrywkach klubowych, wielu z nich myśli już o tym, by dotrzeć do turnieju w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie w optymalnej formie.

Dla niektórych to zadanie może być prostsze niż dla innych. W ostatniej kadrze Brazylii jedynym przedstawicielem hiszpańskiej La Liga był Raphinha. Pominięto trójkę z Realu Madryt: Edera Militao, Viniciusa Juniora oraz Rodrygo Goesa. W przypadku Viniciusa powodem było zawieszenie na jeden z dwóch meczów, a reprezentacja nie znalazła się w sytuacji konieczności. Militao dopiero wraca po drugiej kontuzji więzadła krzyżowego. Natomiast dla Rodrygo problemem wydaje się jego aktualna dyspozycja.

Włoski szkoleniowiec Carlo Ancelotti został zapytany o nieobecność Rodrygo w kontekście meczu Brazylii z Boliwią. Ostrzegł, że to, co piłkarz pokaże na boisku, będzie miało kluczowe znaczenie. W swojej wypowiedzi podkreślił, że liczy się nie tylko przeszłość, ale przede wszystkim obecna forma. "Oczywiście, pamięć się liczy. Znam Rodrygo bardzo dobrze i jestem pewien, że może pomóc drużynie. Oceniamy około 70 graczy - fizycznie, technicznie i taktycznie - aby złożyć najbardziej konkurencyjną drużynę na Mundial. Nie ma faworytów; ostatecznie boisko zdecyduje, kto pojedzie na Mistrzostwa Świata" - stwierdził Ancelotti, podkreślając, że selekcja będzie oparta na obiektywnych kryteriach.

Sytuacja Rodrygo jest skomplikowana. Historycznie Ancelotti był krytykowany za zbyt duże poleganie na hierarchii w drużynie i brak pełnej meritokracji. Jeśli trener dotrzyma słów i oprze decyzje wyłącznie na formie, miejsce Rodrygo w kadrze na Mundial może być zagrożone. W klubie piłkarz poprosił menedżera Xabiego Alonso o możliwość rywalizacji z Viniciusem o pozycję na lewej stronie. Jednak baskijski szkoleniowiec wystawił Rodrygo w podstawowym składzie tylko dwa razy w dziewięciu meczach. Z Kylianem Mbappe pewnym swojego miejsca i Alonso stosującym system z zaledwie dwoma napastnikami, zdobycie regularnych minut wydaje się dla Rodrygo trudnym wyzwaniem.

Źródło: Estadio Deportivo