Gol anulowany po 5 minutach w meczu Bayernu
W trakcie miażdżącego zwycięstwa Bayernu Monachium nad RB Leipzig 6-0 doszło do nietypowej sytuacji na boisku. W 66. minucie Antonio Nusa wydawało się, że zdobył gola dla gości, ale sędzia Florian Badstübner anulował trafienie dopiero po pięciu minutach. Powodem było nieprawidłowe wykonanie rzutu wolnego przez Castello Lukebę z Lipska, który zamiast podać piłkę, zaczął dryblować.
Joshua Kimmich, wicekapitan Bayernu i najwyższy rangą obrońca w radzie drużyny, natychmiast zauważył błąd i zgłosił go arbitrowi. Mimo to w 68. minucie Kimmich otrzymał żółtą kartkę za dyskusję. Gol został ostatecznie unieważniony w 71. minucie, po tym jak obie drużyny dokonały zmian, a sędzia postanowił jeszcze raz sprawdzić sytuację.
Po meczu Kimmich wyjaśnił swoje zachowanie w rozmowie ze Sky Germany. "Narzekałem, bo zauważyłem, że on [Lukeba] po prostu zaczął dryblować" - przyznał piłkarz. Dodał też żartobliwie: "Pewnie sam bym sobie dał żółtą kartkę, bo byłem bardzo uparty w tej sprawie". Kimmich podkreślił, że nigdy nie widział podobnego wykonania rzutu wolnego: "Szczerze, nigdy nie widziałem, żeby ktoś zaczynał drybling z rzutu wolnego. To byłaby bardzo ciekawa zmiana reguł". Na koniec pochwalił sędziego: "Cieszę się, że miał odwagę odwrócić swoją decyzję".
Ta kuriozalna akcja dodała pikanterii do już jednostronnego spotkania, w którym Bayern zdominował rywali. Decyzja sędziego, choć opóźniona, została podjęta po konsultacji z asystentem, co pokazuje, jak drobne detale mogą wpłynąć na wynik meczu w Bundeslidze.
Źródło: GGFN
