Lewandowski był o krok od Man Utd: Powiedziałem tak

Robert Lewandowski ujawnił, że był o krok od gry w Manchesterze United. Polski napastnik, obecnie gwiazda FC Barcelony, w rozmowie z BBC przyznał, że w czasie swojej drugiej przygody z Borussią Dortmund był zdecydowany na transfer do angielskiego giganta. "Powiedziałem 'tak' Manchesterowi United, chciałem tam grać i spotkać się z Alexem Fergusonem" - wspomina Lewandowski. Ostatecznie transfer nie doszedł do skutku, ponieważ Dortmund chciał czekać na lepszą ofertę finansową, a sam piłkarz był gotów poczekać na rozwój wydarzeń.

Mimo że marzenie o grze na Old Trafford się nie ziściło, Lewandowski nie żałuje swoich wyborów. "Jestem zadowolony z mojej kariery. Gra w Bayernie Monachium i Barcelonie to coś niesamowitego. Nie czuję, że coś przegapiłem" - podkreśla. W barwach katalońskiego klubu 36-letni napastnik zdobył już dwa tytuły mistrza La Ligi w ciągu trzech lat, co tylko potwierdza jego niezwykłą formę mimo upływu czasu.

Lewandowski wypowiedział się również o współpracy z trenerem Hansim Flickem, z którym wcześniej osiągał sukcesy w Bayernie. "To świetny szkoleniowiec, zawsze jasno komunikuje swoje oczekiwania i jest bardzo stanowczy. Przekonałem go do przyjścia do Barcelony, bo uważałem, że to dla niego idealne miejsce" - mówi Polak. Wspomina też ich wspólne triumfy, kiedy to ich styl gry pozwalał miażdżyć rywali.

Poruszono także temat Ballon d'Or. Lewandowski z uśmiechem odnosi się do spekulacji na swój temat, ale uważa, że nagroda powinna trafić do gracza Barcelony, wskazując na świetny sezon Lamine Yamala. Jednocześnie przypomina o kontrowersji z 2020 roku, kiedy to mimo wygrania wszystkiego z Bayernem nie otrzymał Złotej Piłki z powodu odwołania gali. "To był najlepszy moment mojej kariery, a do dziś nie rozumiem, dlaczego tak się stało. Może to polityka" - zastanawia się.

Na koniec Lewandowski zwrócił uwagę na wyzwania związane z napiętym kalendarzem gier. "Utrzymanie wysokiego poziomu przy tak wielu meczach jest trudne, a kibice mogą czuć się zmęceni" - przyznaje. Jego słowa pokazują, że nawet największe gwiazdy odczuwają presję współczesnego futbolu.

Źródło: BBC