Xavi popiera rywala Laporty w wyborach Barcelony

Xavi Hernandez popiera rywala Joana Laporty w nadchodzących wyborach prezydenckich w FC Barcelonie. Były trener katalońskiego klubu jasno określił swoje sympatie, stawiając na Victora Fonta.

Wstęp do kampanii Fonta odbył się pod hasłem Nosaltres, co oznacza My. Kandydat obiecuje projekt pluralistyczny, który ma przyciągnąć wszystkich kibiców. Wspierają go grupy fanów takie jak Seguiment FCB, Suma Barca i Dignitat Blaugrana, znane z organizacji wotum nieufności wobec poprzedniego prezydenta Josepa Marii Bartomeu.

Xavi pojawił się na prezentacji kampanii, co jest wyraźnym sygnałem sprzeciwu wobec Laporty. To nie pierwszy taki gest - niedawno pojawiły się podejrzenia, że Lionel Messi również może stanąć po stronie rywali obecnego szefa klubu.

Font zakończył swoje przemówienie słowami: "Kiedy Barca należy do wszystkich, jest nie do powstrzymania, a kiedy jest nie do powstrzymania, Barcelona i Katalonia są nie do powstrzymania. Niech żyje Barca i niech żyje Katalonia." Te słowa podkreślają wizję klubu otwartego i zjednoczonego, zdolnego do wielkich osiągnięć.

Historia między Fontem a Xavim sięga poprzednich wyborów. Font planował wtedy uczynić Xaviego kluczową postacią w swoim projekcie odbudowy Barcelony. Jednak Xavi zdystansował się, bo był w orbicie posady trenera po Ronaldzie Koemanie. Ostatecznie to Laporta, po wygranych wyborach, mianował Xaviego na to stanowisko osiem miesięcy później.

Relacje Xaviego z Laportą pogorszyły się pod koniec jego pracy jako trenera. Po spekulacjach o zwolnieniu, Xavi ogłosił rezygnację po porażce 3-5 z Villarrealem. Później wycofał tę decyzję z poparciem Laporty, ale miesiąc później prezydent klubu zmienił zdanie i zwolnił go. Laporta twierdzi, że ich stosunki są dobre, ale obecne działania Xaviego sugerują coś innego.

Źródło: Cadena SER