Frederiksen: Należą się gratulacje moim piłkarzom za to zwycięstwo

Lech Poznań odniósł zwycięstwo nad KRC Genk w rewanżowym spotkaniu 4. rundy eliminacji Ligi Europy, wygrywając 2:1. Mimo to, nie udało się odrobić strat z pierwszego meczu, co oznacza, że jesienią drużyna zagra w Lidze Konferencji Europy.

Wypowiedzi po meczu wskazują na zadowolenie z postawy zespołu. Trener Niels Frederiksen podkreślił, że jest całkiem zadowolony z występu swoich podopiecznych. “Należą się gratulacje moim piłkarzom za to zwycięstwo. Wykonali świetną pracę na boisku i powalczyli o wygraną” - stwierdził szkoleniowiec. Dodał, że mecz był ciężki, podobnie jak pierwszy, ale dzięki lepszej organizacji i efektywności w finalizacji akcji, udało się wygrać. Frederiksen zaznaczył, że w niektórych aspektach występ był wręcz perfekcyjny. Podkreślił też, iż zarządzał minutami zawodników z myślą o nadchodzącym ligowym starciu z Widzewem Łódź. “Chcieliśmy zareagować po pierwszej odsłonie tego dwumeczu, chcieliśmy po przyjeździe tutaj pokazać, że jesteśmy w stanie grać z Genk jak równy z równym. I tak się stało” - wyjaśnił.

Obrońca Wojciech Mońka również chwalił podejście drużyny. Zaznaczył, że wyszli na boisko z czystymi głowami i udowodnili, iż potrafią rywalizować z silnymi przeciwnikami. "Pierwsze minuty były trochę nerwowe, ale po dobrych interwencjach rosła pewność siebie" - przyznał. Cieszył się z otrzymanej szansy gry i uważa, że ją wykorzystał. Pomimo młodego składu, nie było tego widać na murawie, a zespół czuł, że może strzelić kolejne gole aż do końca meczu.

Pomocnik Antoni Kozubal, który pełnił rolę kapitana, mówił o dobrej reakcji po ostatnich spotkaniach. "Przyjechaliśmy tutaj dać z siebie maksimum, wycisnąć tyle, ile się da z tego rewanżu" - powiedział. Podkreślił, że udało się odpowiednio zareagować na porażkę w pierwszym meczu, choć odrobienie strat wymagałoby czegoś wielkiego. Wygrana podbudowała zespół przed niedzielnym pojedynkiem z Widzewem. Kozubal dodał, że noszenie opaski kapitańskiej było spełnieniem marzeń. “Niesamowitym uczuciem było wyprowadzać zespół na boisko i na pewno było to dziś spełnienie marzeń” - wyznał.

Źródło: Lech Poznań