Harry Kane na celowniku Barcelony

Harry Kane od kilku miesięcy jest łączony z transferem do Hiszpanii, a konkretnie do Barcelony. Jednak Real Madryt również od dawna podziwia gwiazdora Bayernu Monachium, który może zmienić klub latem przyszłego roku.

Barcelona postrzega Kane'a jako idealnego następcę Roberta Lewandowskiego, który prawdopodobnie opuści drużynę po zakończeniu sezonu, gdy wygaśnie jego kontrakt. W umowie Anglika z Bayernem widnieje klauzula wykupu w wysokości 65 milionów euro, co mogłoby stać się realne dla Katalończyków, jeśli poprawią swoją sytuację finansową w nadchodzących miesiącach.

Kane był też wspominany w kontekście powrotu do Premier League, ale zdaniem byłego piłkarza Chrisa Waddle'a, reprezentant Anglii powinien rozważyć przeprowadzkę do La Liga. Waddle podkreśla, że choć pomysł powrotu do Tottenhamu brzmi kusząco, to klub może nie być zainteresowany ze względu na wiek i cenę napastnika. "Nie jestem pewien, czy Spurs chcą go w tym wieku i za tę cenę. Nawet jeśli inny klub byłby zainteresowany, nie wiem, czy Bayern go puści. Puścili Lewandowskiego do Barcelony w tym wieku, a on nadal strzelał gole bez przerwy" - stwierdził Waddle.

Były zawodnik sugeruje, że Kane mógł już spełnić swoje cele w Anglii i Niemczech, a teraz kraje takie jak Hiszpania, Włochy czy Francja mogłyby być dla niego atrakcyjne. "Bayern jest ogromny, ale Real Madryt jest jeszcze większy. Jaka to byłaby historia! Gdybym był Realem Madryt, Barceloną czy Milanem, zapytałbym: Dlaczego nie Kane? Strzela gole, jest silny technicznie i może grać jako środkowy napastnik lub pomocnik" - dodał. Waddle radzi Kane'owi, by wybrał Hiszpanię zamiast powrotu do Anglii: "Gdybym był Harrym, wolałbym spróbować szczęścia w Hiszpanii niż wracać do Anglii. Dobry rekord strzelecki byłby miły, ale jego osiągnięcia w Anglii mówią same za siebie".

Podpisanie Kane'a przez Barcelonę byłoby spektakularnym ruchem, podobnym do transferu Lewandowskiego w 2022 roku. Klub mógłby liczyć na co najmniej kilka świetnych sezonów od Anglika, a jeśli poprowadziłby drużynę do triumfów w Lidze Mistrzów, inwestycja 65 milionów euro z pewnością by się zwróciła.

Źródło: Football Espana