Barcelona marzy o Kane'ie jako następcy Lewandowskiego

Barcelona rozważa pozyskanie Harry'ego Kane'a jako idealnego zastępcy dla Roberta Lewandowskiego. W katalońskich mediach od pewnego czasu pojawiają się doniesienia o możliwym transferze kapitana reprezentacji Anglii, który mógłby połączyć wysoką jakość z rozsądną ceną.

Wewnątrz klubu pomysł sprowadzenia Kane'a nabiera rozpędu. Doceniane są jego imponujące statystyki strzeleckie oraz umiejętność budowania akcji w centralnej części boiska. To czyni go atrakcyjnym kandydatem na pozycję napastnika w zespole Blaugranas.

Jednak według insidera Bayernu Monachium, Christiana Falka, zainteresowanie to nie jest jeszcze traktowane zbyt poważnie. Po konsultacjach z kontaktami w Katalonii, Falk informuje, że Barcelona nie dysponuje obecnie wystarczającym miejscem w limicie płac, by podpisać kontrakt z Kane'em.

Bayern planuje przedłużyć umowę z Kane'em, której termin upływa w 2027 roku. Obecnie w kontrakcie widnieje klauzula wykupu w wysokości 65 milionów euro, ale ta wygaśnie wraz z końcem zimowego okna transferowego. Bawarczycy zamierzają wówczas usiąść do negocjacji z napastnikiem, mając silniejszą pozycję.

Mimo finansowych wątpliwości, w Barcelonie panuje przekonanie, że transakcja jest realna pod dwoma warunkami: odejście Lewandowskiego i powrót klubu do limitu płac. Wyjście polskiego snajpera uwolniłoby najwyższą pensję w zespole, co ułatwiłoby manewry budżetowe. Klub od trzech lat zmaga się z problemami limitu wynagrodzeń, ale nie ma jasności, jak i kiedy uda się je rozwiązać przed kolejnym latem.

W kontekście bieżących spraw, trener Hansi Flick wyraził zadowolenie z powrotu na stadion: "Jesteśmy wszyscy zadowoleni z powrotu na Spotify Camp Nou. Athletic Club to wielki rywal, zespół Ligi Mistrzów o wielkiej jakości." Te słowa podkreślają optymizm w drużynie, choć nie dotyczą bezpośrednio transferów.

Źródło: football-espana.net