Liverpool wygrywa na King Power Stadium i umacnia pozycję lidera [WIDEO]

Spotkanie na King Power Stadium było zgodne z oczekiwaniami – Liverpool, lider Premier League, przejął inicjatywę i cierpliwie dążył do przełamania defensywy gospodarzy. Leicester, okupujący przedostatnie miejsce w tabeli, próbował przetrwać napór, ale mimo zaciętości, znów zakończył mecz bez punktów.

Początek spotkania należał do Liverpoolu, który kontrolował grę, choć długo nie potrafił znaleźć sposobu na szczelną, ale chaotyczną obronę Lisów. Gospodarze szukali swoich okazji głównie z kontry – najbliżej zdobycia bramki był Patson Daka, który w 70. minucie dostał świetne podanie od Buonanotte, lecz jego strzał został zatrzymany przez czujnego Alissona.

Minutę później Arne Slot zdecydował się na ofensywne roszady, wpuszczając Trenta Alexandra-Arnolda i Harvey’a Elliotta. I to właśnie pierwszy z nich został bohaterem wieczoru. W 76. minucie Anglik przejął piłkę po krótkim rozegraniu rzutu rożnego, zbiegł w stronę pola karnego i z ostrego kąta uderzył nie do obrony – piłka wpadła tuż przy prawym słupku, a Liverpool objął prowadzenie.

Leicester nie zamierzał się poddawać. W ostatnich minutach meczu stworzył kilka groźnych sytuacji – najpierw Mavididi asystował Buonanotte, ale jego strzał był minimalnie niecelny. W końcówce, już w doliczonym czasie gry, ponownie Buonanotte próbował szczęścia, lecz uderzył wysoko ponad bramką. Sędzia Stuart Attwell po ośmiu doliczonych minutach zakończył spotkanie.

Liverpool, mimo nieco zachowawczej gry, odniósł cenne zwycięstwo i utrzymał się na pozycji lidera. Leicester pozostaje w strefie spadkowej i z każdym kolejnym meczem jego sytuacja wygląda coraz gorzej.

Składy drużyn:

Leicester:
Mads Hermansen – Ricardo Pereira, Wout Faes, Conor Coady, Luke Thomas – Wilfred Ndidi, Boubakary Soumaré, Bobby De Cordova-Reid, Bilal El Khannouss, Stephy Mavididi – Jamie Vardy

Liverpool:
Alisson Becker – Conor Bradley, Ibrahima Konaté, Virgil van Dijk, Kostas Tsimikas – Ryan Gravenberch, Alexis Mac Allister, Mohamed Salah, Dominik Szoboszlai, Cody Gakpo – Luis Díaz