La Liga Canal+
  1. Offside.pl
  2. /
  3. Artykuły
  4. /
  5. Iordănescu po awansie Legii: Kibice nas uratowali
Iordănescu po awansie Legii: Kibice nas uratowali
Janusz Partyka / Legia.com
Adam

Iordănescu po awansie Legii: Kibice nas uratowali

Trener Legii Warszawa, Edward Iordănescu, nie ukrywał emocji po dramatycznym spotkaniu z Hibernian FC, które zapewniło stołecznej drużynie awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. Mecz obfitował w zwroty akcji, a szkoleniowiec podkreślił, że takie wieczory są trudne do zniesienia nawet dla doświadczonych trenerów.

W rozmowie z dziennikarzami Rumun przyznał, że nie spodziewał się tak szalonego scenariusza. "Nie jest łatwo żyć takimi thrillerami. Nie spodziewałem się czegoś takiego. Wszystko mogło się wydarzyć, ale tego bym nie wymyślił." - stwierdził Iordănescu, dodając, że zawsze będzie chronił swoich graczy i bierze na siebie pełną odpowiedzialność za wyniki. Mimo to zaznaczył, że zespół musi wyciągnąć wnioski z błędów, szczególnie tych z pierwszych minut w Szkocji i końcówki w Warszawie, które niemal kosztowały awans.

Szczególne podziękowania trener skierował do kibiców, których uznał za bohaterów wieczoru. "Kwalifikację wygrali dla nas kibice. To oni nas zakwalifikowali. Ufali nam do samego końca. To oni pchnęli nas do przodu." - podkreślił, przepraszając jednocześnie fanów za nerwy, jakie musieli znieść. Awans do europejskich pucharów to drugi cel osiągnięty w tym sezonie po wygranej w Superpucharze Polski i triumfie w Poznaniu. Teraz priorytetem jest walka o mistrzostwo kraju.

Iordănescu nie szczędził słów na temat wyzwań kadrowych. Drużyna musiała radzić sobie z odejściami i późnymi transferami, a sześciu nowych graczy dołączyło po okresie przygotowawczym. Trener wspomniał o możliwym odejściu Jana Ziółkowskiego i potrzebie szybkiego zamknięcia okna transferowego. "Nie ma żadnego trenera na świecie, który byłby zadowolony po stracie ważnego piłkarza. Stawiam na jakość, nie na ilość." - powiedział, wyrażając nadzieję na 2-3 ruchy kadrowe w najbliższych dniach. Podkreślił też współpracę z dyrektorami klubu, z którymi dzieli wizję rozwoju zespołu.

Szkoleniowiec cieszy się z historycznego faktu, że Polska ma aż cztery drużyny w europejskich rozgrywkach, co dobrze wróży dla krajowej piłki. Mimo awansu, nie jest w pełni usatysfakcjonowany stylem gry. "Jeśli wyeliminowalibyśmy wszystkie błędy, moglibyśmy być w Lidze Europy UEFA, a nie w Lidze Konferencji UEFA. Jestem głodny na więcej." - przyznał, zapowiadając analizę błędów przed meczem z Cracovią. Iordănescu zaznaczył, że przyszedł do Legii, by zdobywać trofea i budować drużynę zdolną do seryjnych sukcesów, a nie jednorazowych triumfów.

Na koniec trener unikał komentarzy na temat medialnych plotek, skupiając się na pracy. Bilans Legii pod jego wodzą to pięć wygranych, dwa remisy i jedna porażka, a awans uważa za zasłużony mimo trudnych rywali jak zespoły z Larnaki, Aktobe czy Ostrawy.

Źródło: Legia Warszawa

Update cookies preferences