Protest kibiców Legii Warszawa. Ciche trybuny na początku meczu

Spotkanie Legii Warszawa z Puszczą Niepołomice rozpoczęło się w nietypowej atmosferze. Kibice stołecznej drużyny postanowili zamanifestować swoje niezadowolenie, opuszczając trybuny tuż po pierwszym gwizdku sędziego. Przez pierwsze 15 minut meczu stadion świecił pustkami.  

Milczący protest kibiców

Fani Legii od dawna nie kryją swojego rozczarowania wynikami drużyny i sytuacją w klubie. Tym razem postanowili wyrazić to w sposób symboliczny - przez kwadrans nie było ich na trybunach, co stworzyło dość nietypowy obraz dla oglądających spotkanie. Na "Żylecie", czyli sektorze zajmowanym przez najbardziej zagorzałych sympatyków, pojawił się wymowny transparent: „To są trybuny na miarę zarządu Legii”

Powrót dopingu i dalszy przebieg meczu

Po upływie piętnastu minut kibice powrócili na swoje miejsca i rozpoczęli głośny doping, jakby nic wcześniej się nie wydarzyło. Jednak wymowny przekaz zdążył wybrzmieć, a reakcje na ten gest są podzielone – niektórzy uważają go za słuszną formę sprzeciwu wobec decyzji zarządu, inni za niepotrzebne osłabienie wsparcia dla zespołu.  

Nie wiadomo, czy protest ten będzie miał swoją kontynuację w kolejnych spotkaniach. Pewne jest jedno – relacje na linii kibice-klub pozostają napięte, a zarząd Legii ma kolejne powody do refleksji nad sytuacją w drużynie.