Alonso zadowolony z przeprosin Viníciusa po El Clásico

Xabi Alonso, trener Realu Madryt, wyraził duże zadowolenie z dojrzałego zachowania Viníciusa Júniora, który publicznie przeprosił za swoją reakcję podczas ostatniego El Clásico.

Brazylijski skrzydłowy po raz kolejny przyciągnął uwagę mediów w Hiszpanii, publikując na portalach społecznościowych szczere przeprosiny skierowane do kibiców, personelu klubu i nie tylko. Po fali krytyki za wściekłą reakcję na wczesną zmianę w meczu z Barceloną, 25-letni zawodnik zdecydował się na ten krok, podkreślając swoją pasję do gry.

W swoim wpisie Vinícius napisał: "Dzisiaj chcę przeprosić wszystkich madridistów za moją reakcję, gdy zostałem zmieniony w Clásico. Tak jak już zrobiłem to osobiście podczas dzisiejszego treningu, chcę również ponownie przeprosić moich kolegów z drużyny, klub i prezydenta. Czasami pasja bierze nade mną górę, ponieważ zawsze chcę wygrywać i pomagać mojej drużynie. Mój rywalizacyjny charakter wynika z miłości, jaką czuję do tego klubu i wszystkiego, co reprezentuje. Obiecuję kontynuować walkę w każdej sekundzie dla dobra Realu Madryt, jak robiłem to od pierwszego dnia." Te słowa pokazują, jak bardzo zależy mu na drużynie, mimo że jego wybuch był skierowany głównie przeciwko trenerowi.

Co ciekawe, w przeprosinach Vinícius nie wymienił bezpośrednio Xabiego Alonso, który był głównym celem jego frustracji podczas meczu. Jednak to nie wpłynęło na reakcję hiszpańskiego szkoleniowca. Jak podało El Chiringuito TV, Alonso docenił gest zawodnika. Według informacji: "Xabi Alonso był bardzo zadowolony z kroku Viníciusa proszącego o przebaczenie." Trener uznał to za dowód dojrzałości Brazylijczyka, co może pozytywnie wpłynąć na atmosferę w zespole.

Ten incydent podkreśla, jak emocje w piłce nożnej potrafią brać górę, ale też jak ważne jest szybkie przyznanie się do błędu. Vinícius, znany ze swojej waleczności, obiecał dalej dawać z siebie wszystko dla Realu Madryt, co z pewnością ucieszy fanów. Alonso, jako były piłkarz, rozumie takie sytuacje i jego pozytywna reakcja pokazuje, że sprawa jest już załatwiona wewnątrz klubu.

Źródło: GSFN