Barcelona odrabia straty i wygrywa z Levante
Barcelona odniosła cenne zwycięstwo 3-2 na wyjeździe z Levante, odrabiając dwubramkową stratę w drugiej połowie meczu rozgrywanego w Walencji.
Początek spotkania był trudny dla Katalończyków, którzy już na wczesnym etapie przegrywali 2-0 po trafieniu Ivana Romero i kontrowersyjnym rzucie karnym wykorzystanym przez Jose Luisa Moralesa. Wymagało to zdecydowanej reakcji po przerwie, co przyniosło efekty w postaci szybkich goli Pedriego i Ferrana Torresa, którzy wyrównali stan rywalizacji, zwiększając presję na gospodarzach.
W końcówce Levante desperacko broniło remisu, ale w doliczonym czasie gry padł decydujący samobójczy gol Unaia Elgezabala, który zapewnił Barcelonie komplet punktów.
Trener Hansi Flick unikał komentarzy na temat spornej decyzji VAR, która przyznała karnego za zagranie ręką Alejandro Balde, podkreślając, że musi szanować decyzje arbitrów. Zamiast tego skoncentrował się na swoich wyborach kadrowych, w tym na pierwszym starcie w La Liga dla Marcusa Rashforda. W środku pola Marca Casado zastąpił Frenkiego de Jonga, a Rashford wszedł w miejsce Fermina Lopeza z poprzedniego meczu przeciwko Mallorce.
Ta decyzja wymusiła taktyczne przetasowania: Ferran Torres pozostał centralnym napastnikiem, Raphinha przesunął się na pozycję numer 10, a Rashford operował na lewym skrzydle. W przerwie Flick wprowadził Dani Olmo za Rashforda, przesuwając Raphinhę na bok. Mimo to szkoleniowiec pochwalił występ Anglika w pierwszej części gry. „Marcus miał kilka okazji w pierwszej połowie i pokazał, że może nam pomóc. W drugiej połowie musieliśmy dokonać zmian i wystawiliśmy Raphinhę na skrzydło” – powiedział Flick, dodając: „Myślę, że to były właściwe zmiany. Pierwszy gol po przerwie zmienił przebieg meczu.”
Źródło: Football Espana
