Pomimo tego, że widowiskowy remis nie sprzyja „Królewskim”, Carlo Ancelotti zachowuje spokój przed rewanżem w Manchesterze. Według niego, drużyna Realu Madryt ma odpowiednie predyspozycje do tego, aby pokonać Manchester City, na ich własnym terenie. Warto jednak pamiętać, że historia wcale nie jest taka łaskawa dla Realu Madryt. Ostatni mecz na stadionie City skończył się wynikiem 4:0 dla gospodarzy!
Carlo Ancelotti oczywiście żałuje, że jego zespołowi nie udało się wypracować przewagi przed rewanżem w Manchesterze. Pomimo tego, trener Realu Madryt mówi wprost, że jego drużyna powinna być zadowolona z siebie. Na tym etapie i z takim wynikiem nadal mogą przejść bowiem dalej.
Niestety, Real Madryt nie ma wszystkich atutów na swoją korzyść. W rewanżu nie zagra Aurelien Tchouameni, który dostał kartkę już w pierwszej minucie spotkania, która w konsekwencji doprowadziła do pierwszego gola dla City. Pomimo tego, Carlo Ancelotti jest optymistą i jak sam wymienia, do jego dyspozycji jest zarówno Nacho jak i Militao, do których to trener Realu Madryt ma odpowiednie zaufanie.
Wielu zwraca uwagę także na to, że we wczorajszym spotkaniu, Jude Bellingham nie dał rady strzelić bramki. Jak jednak podkreśla Carlo Ancelotti praca Anglika który dawał wiele z przodu, była w jego ocenie bardzo dobrą. Pomimo tego, Anglik według Włocha nie miał wczoraj po prostu swojej świeżości czym zasugerował, że piłkarz mógł źle wejść w ten konkretny mecz.
lakasa studyo / depositphotos.com
