Wydawać by się mogło, że w ostatnim czasie telewizja klubowa Realu Madryt jest na cenzurowanym. Nie dzieje się to oczywiście bez powodu, ponieważ kością niezgody między telewizją Realu Madryt a resztą klubów La Liga jest nowa polityka, która m polegać na bardzo agresywnym wykazywaniu błędów sędziowskich z drużynami, z którymi za chwilę będzie mierzył się Real Madryt. Kampania wydawała się na tyle ciężka, że wszyscy oczekiwali zaprzestania jej przez Florentino Pereza. Ten ponoć ma być zadowolony z jej efektów i tego, że błędy sędziowskie docierają do większej publiki…
Florentino Perez nie od dziś jest znany jako „twardy gracz”, który nie uznaje kompromisów. Pomimo tego, przez wiele lat Real Madryt był dość powściągliwy w wygłaszaniu swoich opinii na temat tego, co dzieje się w Hiszpańskim futbolu. Nawet jeśli klub zaskarżał coś oficjalnie, robił to w ramach prostych komunikatów prasowych, na których kończył się przekaz medialny.
Od tego sezonu wydaje się, że ktoś w strukturach Realu Madryt przejął jego telewizję i jest odpowiedzialny za zdecydowanie mocniejszy przekaz, który możemy w niej znaleźć. Materiały są zdecydowanie agresywniejsze od tych, które znamy z poprzednich lat. Dlatego też, wywołują spore konflikty właścicieli klubów z Florentino Perezem.
Jak jednak przekonuje Marca, Perez jest zadowolony z przekazu który trafia do kibiców i zamierza kontynuować swoją kampanię.
ChinaImages / depositphotos.com
Marek