Napoli przechodzi aktualnie bardzo burzliwy okres, w którym doszło między innymi, do zmiany posady trenera. Objął ją Francesco Calzona, który debiutuje jako pierwszy trener, w klubie formatu Napoli. Jednak biorąc pod uwagę to, jak mało miał czasu na przygotowania przed arcyważnym meczem z Barceloną, z pewnością nie trwonił tego czasu i postarał się jak najlepiej przygotować do swojego sprawdzianu. Ten nadejdzie jutro. Czy jednak brak doświadczenia nie spowoduje, że Napoli już jutro będzie jedną nogą poza Ligą Mistrzów? Sprawdźmy to!
Nowy trener to zawsze dwa warianty. Na ogół „nowa miotła” jak to mówi się w Polskim żargonie sprawia, że drużyna zaczyna notować sukcesy. Nie zawsze jednak ten wariant się sprawdza. Na ogół złe dopasowanie profilu trenera bądź brak jego doświadczenia może zmienić oblicze drużyny na gorsze, już w pierwszym meczu.
Francesco Calzona nie jest jednak spisywany na straty, ponieważ ma pełną kadrę, która jest w stanie rywalizować z Barceloną. Co więcej, jeśli dobrze ułoży swój zespół a piłkarze dobrze będą znać swoje role, może okazać się, że mecz zostanie wygrany przez Napoli.
Niestety, pomimo roszad trenerskich, do gry nie wróci Piotr Zieliński, który został wykreślony z listy zawodników na Ligę Mistrzów. Jest jednak szansa, że Francesco Calzona postawi na Polaka, w najbliższym spotkaniu Serie A.
