Erling Haaland cały czas monitoruje sytuację Mbappe i Realu Madryt. Norweg jest świadomy tego, że w razie transferu Francuza do Realu Madryt, jego sytuacja będzie klarowna i tym samym, nie dołączy on do ekipy „Królewskich”. Czasu dla Norwega jest jednak coraz mniej, ponieważ Manchester City już teraz naciska na to, aby przedłużyć kontrakt ze swoją gwiazdą. Rzecz w tym, że Norweg widzi siebie w ekipie „Królewskich”. Oczywiście tylko w wariancie, w którym Mbappe nadal pozostanie w PSG lub przejdzie do innego klubu, niż do Realu Madryt.
Im dłużej sytuacja z Mbappe będzie się przedłużać, tym lepiej dla samego Manchesteru City, który już teraz pracuje nad tym, aby przedłużyć umowę z Norwegiem, która na dzień dzisiejszy funkcjonuje do 2027 roku. Manchester City doskonale wie, jak wiele daje Haaland drużynie i jak ważnym graczem jest na kolejne lata. Haaland bardzo lubi dbać o swoją formę i mental, co zapewni mu grę na wysokim poziomie przez wiele kolejnych lat. Dodatkowo, świetnie wpasował się w Premier League.
Wychodzi więc na to, że w najgorszej sytuacji są aktualnie kibice „Los Blancos”. Wszystko przez to, że Mbappe cały czas nie klaruje swoich planów co do przejścia do „Królewskich”, natomiast z biegiem czasu również i Haaland będzie odjeżdżał Realowi Madryt. Może więc skończyć się tak, że ekipa z Hiszpanii straci dwa wielkie talenty aktualnej generacji piłkarzy.