Na konferencji prasowej przed meczem przed meczem Ligi Narodów przeciwko Bośni i Hercegowinie, selekcjoner reprezentacji Niemiec, Julian Nagelsmann, skomentował sytuację kontuzji w kadrze. Przed pierwszym spotkaniem pięciu zawodników wypadło z drużyny narodowej z powodu urazów. Jako pierwszy kontuzji doznał Jamal Musiala, a następnie dołączyli do niego Kai Havertz, Robin Koch oraz duet z RB Lipsk: David Raum i Benjamin Henrichs. W ich miejsce powołano Jamie'go Lewelinga, Jonathana Burkardta, Kevina Schade oraz Robina Gosensa.
O liczbie kontuzji Nagelsmann powiedział:
- Jako trener można na to spojrzeć z dwóch stron: albo narzekać, albo – tak jak ja to widzę – traktować to jako dobrą okazję dla kluczowych zawodników, którzy grali na Euro, aby przenieść atmosferę i sposób gry, który mieliśmy tam, na nowo złożony zespół. Dla zawodników, którzy są nowi lub grali mniej, to szansa na zdobycie czasu na boisku. Nie mam innych oczekiwań niż ostatnio: chcemy zagrać dobry mecz, pokazać, że jesteśmy dumni, grając dla Niemiec, że damy z siebie wszystko pod względem charakteru i że wygramy ten mecz.
Jednak mimo zwiększonej liczby meczów w tym sezonie, Nagelsmann nie spieszy się z obwinianiem napiętego terminarza za kontuzje: - Często podkreślałem, że nie chcę ciągle narzekać na harmonogram. Ostatecznie wiele meczów finansuje drogi sport. Z drugiej strony trzeba spojrzeć na to, jakiego rodzaju to kontuzje. Gdyby wszystkie były reakcjami na przeciążenie, moglibyśmy o tym porozmawiać. Fülle (Niclas Füllkrug) miał je od dawna, nawet w czasie przerwy nie było wiele dowodów na przeciążenie. David Raum skręcił kostkę, co również nie miało związku z przeciążeniem. W przypadku Henrichsa nie jesteśmy pewni, miał od dłuższego czasu problemy z plecami. Ale to też nie może być obciążeniem, patrząc na minuty, które grał w Lipsku.
- W przyszłości nie będzie mniej meczów, a więcej. Musimy trochę porozmawiać o tym, jak są zorganizowane przerwy. W NBA zawodnicy grają około 80 meczów i muszą pokonywać wiele kilometrów. Ale mają bardzo długą przerwę, NFL również ma długą przerwę. W piłce nożnej tego nie ma - dodał.
W tej przerwie reprezentacyjnej Niemcy rozegrają dwa mecze Ligi Narodów. Pierwszy odbędzie się w piątek wieczorem przeciwko Bośni i Hercegowinie, a następnie wrócą do Niemiec, gdzie w poniedziałek podejmą Holandię w Monachium. Miesiąc później Niemcy mają kolejny zestaw meczów Ligi Narodów, w tym rewanż z Bośnią oraz wyjazd do Węgier.

mrogowski_photography / depositphotos.com