Sporo kontrowersji wywołała decyzja Adama Nawałki, selekcjoner reprezentacji nie powołał na spotkanie eliminacji Mistrzostw Europy z Irlandią Jakuba Błaszczykowskiego. Zdania są podzielone, jedni twierdzą, że trener popełnił błąd, inni chwalą odpowiedzialność selekcjonera. Sam Kuba o sprawie mówi niewiele.
Kuba Błaszczykowski nie jedzie na Irlandię. Po tym, jak nasz kapitan musiał oddać opaskę lidera drużyny, teraz nie dostał powołania. Selekcjoner reprezentacji Polki nie powołał go na spotkanie eliminacyjne do ME dlatego, że uznał, iż nie jest Błaszczykowski jeszcze odpowiednio przygotowany do tak ważnego pojedynku.
- Wielokrotnie obserwowaliśmy Kubę – tłumaczył niedawno na konferencji prasowej Adam Nawałka. - Doszedłem do wniosku, że za wcześnie na powrót do kadry. Ciągle czekam na zdrowego, przygotowanego mentalnie i fizycznie skrzydłowego Borussii. Wtedy naprawdę może pomóc naszej jedenastce – dodał.
Decyzja trenera naszej reprezentacji poróżniła zarówno piłkarzy, jak i kibiców. O decyzji selekcjonera wypowiadają się także byłe gwiazdy naszego polskiego futbolu. Andrzej Juskowiak twierdzi, że to błąd:
- To dla mnie spore zaskoczenie, że Kuba został teraz pominięty – mówi były piłkarz kadry, wicemistrz olimpijski z Barcelony. - Przecież do meczu z Irlandią jest jeszcze sporo czasu, a dwa, trzy tygodnie w profesjonalnym futbolu to wiele treningów i kilka meczów ligowych. W tym czasie można bardzo poprawić swoją dyspozycję. Jeżeli Kuba zagra w najbliższych meczach Bundesligi, to nie widzę powodu, aby brakowało go w kadrze – skomentował Andrzej Juskowiak.
Przypomnijmy, Jakub Błaszczykowski w styczniu ubiegłego roku doznał poważnej kontuzji, zerwał więzadła krzyżowe. Do gry w Borussii Dortmund wrócił po blisko rocznej przerwie, ale wciąż nie gra w podstawowej jedenastce. Zwykle Jurgen Klopp daje mu szanse na gry tylko w końcówkach meczów. Kuba prezentuje się coraz lepiej, ale wciąż daleko mu do idealnej dyspozycji.
Internauci także mają różne zdania. Jedni twierdzą, że decyzja Nawałki jest słuszna. Pojedynek z Irlandią ma ogromne znaczenie dla eliminacji i nie można wypuszczać na murawę zawodników, którzy nie są w idealnej formie. Tak twierdzi sztab szkoleniowy i to on będzie brał na siebie ryzyko tej decyzji. Natomiast kontrowersyjne jest samo powołanie Michała Żyry z Legii Warszawa. Ten przecież w ostatnich tygodniach nie gra wyjątkowo dobrze, w Meczach z Ajaxem zawiódł i jak wskazują specjaliści, Kuba Błaszczykowski sprawny nawet w 30% jest lepszy niż Michał żyro w idealnej dyspozycji.
Decyzja jednak jest bardziej skomplikowana. Polska jest liderem grupy, mecz z Irlandią jednak do łatwych nie należy i należy się spodziewać wyjątkowo trudnej potyczki. Porażka sprawi, że cała czołówka naszej grupy będzie miała po 10 punktów (jeśli w innych meczach naszej grupy będą wygrywać faworyci), co sprawi, że temat awansu mocno się skomplikuje. Niepowołanie Błaszczykowskiego ma tu więc aspekt mocno racjonalny. Ada Nawałka nie chce w kadrze zawodników, na których nie będzie mógł liczyć od pierwszych minut meczu a jakich, istnieje ryzyko, że trzeba będzie ściągać szybko z boiska z powodu odnowionych dolegliwości. To może naruszyć koncepcję gry i zmusić do zmiany ustawienia, a w efekcie do słabego wyniku. A to bardzo ryzykowna gra, na jaką Adam Nawałka nie chce się zdecydować.
Ale decyzja ma jeszcze inne znaczenie, obok jakiego nie wolno przejść obojętnie. Specjaliści wskazują, że wprawdzie grają piłkarze, a nie nazwiska, to jednak Jakub Błaszczykowski od wielu miesięcy jest dobrym duchem reprezentacji. Jest jej liderem, i nawet jeśli siedzi na ławce rezerwowych, to jednak jest ta osobą, na jaką inni piłkarze spoglądają. To doświadczenie, to mentorstwo na pewno jest ważnym czynnikiem jeśli mówić o psychologii, a morale przecież mają równie wielkie znaczenie dla osiąganych wyników, jak i dobre przygotowanie kondycyjne.
Mecz z Irlandią już niebawem. Ocenę decyzji Nawałki będzie można sporządzić dopiero po rozegranym pojedynku. Jedno jest pewne: Kuba Błaszczykowski nie wyjdzie na murawę, mecz będzie oglądał z trybun.

Pixabay.com