Niestety, nie tak końcówkę sezonu w Belgii wyobrażał sobie sam Kamil Grabara i jego fani. Polak w ostatnim czasie nie błyszczy formą. Jednak nie to jest jego największym problemem. W ostatnim meczu z Midtjylland, Polak doprowadził do błędu, który kosztował jego drużynę stratę punktów. Sytuacja jest na tyle problematyczna iż FC Kopenhaga mogła w tym meczu zapewnić sobie pierwsze miejsce w lidze, natomiast po błędzie polskiego golkipera, zajmuje trzecią lokatę!
Wielkie derby w Belgii rozpoczęły się zdecydowanie lepiej dla FC Kopenhagi, która miała wyraźne prowadzenie na boisku, którego jeszcze nie była w stanie udokumentować, w postaci gola. Jednak cały plan popsuł Kamil Grabara, który w 23 minucie meczu nie wyłapał wrzutki Dario Osorio, przed własną bramką. Pomimo tego, że sytuacja była zupełnie niegroźna, Polak zlekceważył ją, przez co piłka trafiła do Francullino, który bez problemu strzelił gola FC Kopenhadze.
Kamil Grabara przez chwilę mógł odetchnąć, ponieważ FC Kopenhaga już w 35 minucie wyrównała. Niestety, jego radość była krótka, ponieważ gol nie został uznany przez weryfikację z wozu VAR. Co więcej, obrona nie popisała się, przez co tym razem Franculino ładnie asystował, a gola na 0:2 strzelił Kamilowi Grabarze, piłkarz Midtjylland, Charles.
Finalnie, FC Kopenhaga przegrała mecz „o 6 punktów”, zdobywając honorowego gola w 87 minucie. Mecz zakończył się wynikiem 1:2 dla Midtjylland.
Marek