Całkiem niepokojące sygnały płynął prosto z Hiszpanii. Anglik, po meczu z Getafe miał wpaść w spore problemy przez słowa, do których dopuścił w trakcie spotkania La Ligi. Jest to pokłosie meczu z Getafe, w którym to Bellingham miał użyć w stosunku do jednego z piłkarzy, w formie „gwałcicielu”. Sprawa na początku nabierała tempa, lecz mogła skończyć się wyłącznie medialnie. Dziś jednak wiemy, że nie będzie pobłażliwości dla Anglika, który może liczyć się z dużymi problemami.
Bellingham jest w trakcie pierwszego sezonu w lidze Hiszpańskiej. Oprócz tego, jest to młody ambitny gracz, który wyróżnia się bardzo mocnymi cechami na boisku. Niemniej jednak, nie miał on obycia i nie wiedział, że w Hiszpanii ruch warg jest bardzo mocno monitorowany, szczególnie wśród najważniejszych gwiazd i graczy najwyższego poziomu.
Tym samym, w najbliższym czasie może okazać się, że Bellingham który jest na szczycie tabeli strzelców La Liga, zostanie zablokowany przez własne słowa, których użył w stosunku do jednego z piłkarzy Getafe. Cała sytuacja miała zapewne prozaiczny powód, czyli wyprowadzenie z równowagi zawodnika, lecz może skończyć się bardzo poważnie dla Anglika, który może w razie potwierdzenia się wersji, może być wykluczony z gry, na długi czas.