Tegoroczne rozgrywki Ligi Mistrzów przynoszą wiele ciekawych rozstrzygnięć. Drużyny, które słabo się spisują w krajowych rozgrywkach w Europie brylują. Ci, którzy świetnie sobie radzą na własnym podwórku, w Lidze Mistrzów grają przeciętnie. Co nasz czeka w czwartej kolejce Pucharu Europy?
W grupie A Malmoe FF zmierzy się Atletico Madryt, a Juventus zagra z Olympiakosem. Szczególnie interesująco zapowiada się ten drugi pojedynek, tym bardziej, że Juventus gra w roli faworyta, ale przecież dwa tygodnie temu w Grecji niespodziewanie uległ Olympiakosowi.
W grupie B zagrają Ludogorec i FC Basel, a także Real z Liverpoolem. Szczególnie ciekawie zapowiada się ten drugi z pojedynków, jeśli Real wygra, to awans do dalszej fazy rozgrywek będzie miał zapewniony.
W Grupie C zagrają Zenit z Bayerem, a także Benfica i Monaco. Tutaj interesująco zapowiada się mecz w Lizbonie, dla Benfici to ostatnia szansa by walczyć się do gry o awans, porażka nadzieje na dalsza fazę rozgrywek przekreśli już definitywnie.
W grupie D zagra Borussia z Galatasaray oraz Arsenal z Anderlechtem. Oba mecze maja ogromne znaczenie dla losów grupy, wygrane Dortmundu i Arsenalu da awans obu klubom, w barwach tych drużyn zobaczymy kolejno Łukasza Piszczka i Wojciecha Szczęsnego. Z kolei w grupie E Bayern na własnym boisku zagra z Romą, a Manchester City z CSKA Moskwa. Faworytami są gospodarze tych pojedynków i każdy inny wynik niż ich wygrane będzie można uznać za niespodziankę.
W grupie F PSG podejmie APOEL Nikozję, Ajax zagra z Barceloną. W grupie G Maribor zmierzy się z Chelsea, a Sporting Lizbona z Schalke 04. W grupie H zagrają natomiast Szachtar Donieck z BATE Borysów i Athletic Bilbao i FC Porto.
Ta kolejka da nam kilka istotnych odpowiedzi iw zasadzie wykreuje sytuację we wszystkich grupach. Niewykluczone, że poznamy już pierwsze kluby, które zapewnia sobie awans do dalszej fazy rozgrywek, jak i drużyny, które szanse na awans pogrzebią.
Pixabay.com
