Marcin Bułka, bramkarz OGC Nice, zabrał głos w sprawie doniesień łączących go z możliwym transferem do FC Barcelony. Nazwisko polskiego golkipera pojawiło się ostatnio w mediach sportowych, szczególnie w Katalonii, gdzie od kilku tygodni spekuluje się o jego potencjalnym przeniesieniu do stolicy Hiszpanii.
- Marcin Bułka, bramkarz OGC Nice, skomentował doniesienia o możliwym transferze do FC Barcelony.
- Jego nazwisko pojawiło się w mediach, jako potencjalny długoterminowy zastępca Marca-André ter Stegena.
- Barcelona wyraża zainteresowanie pozyskaniem Bułki, mimo że jego kontrakt z Niceą obowiązuje do 2026 roku.
Zgodnie z informacjami, zarząd Barcelony wyraził zainteresowanie pozyskaniem Bułki jako możliwego długoterminowego zastępcy kontuzjowanego Marca-André ter Stegena. Kontrakt Bułki z francuskim klubem obowiązuje do 2026 roku, jednak już teraz rozważany jest on jako kandydat na przyszłoroczne okno transferowe.
Podczas piątkowego zgrupowania reprezentacji Polski, 25-letni bramkarz odniósł się do plotek o swoim ewentualnym transferze do Barcelony. W rozmowie z Diario Sport, Bułka nie zaprzeczył spekulacjom, mówiąc: - Jak to mówią, w każdej plotce jest ziarnko prawdy. Kiedy mowa o transferach, wolę, aby to mój agent się wypowiadał. Moim zadaniem jest utrzymywać formę, by dawać argumenty do rozmów o takich klubach jak Barcelona. To dla mnie na pewno komplement, że ktoś w ogóle o tym mówi. Jeśli ktoś wspomina o takich klubach, to dodatkowa motywacja i znak, że robię coś dobrze. Gdybym grał słabo, nikt by o tym nie mówił. Teraz jestem w Nicei i skupiam się na obecnym sezonie, który dopiero się zaczyna. Muszę być skoncentrowany tu i teraz, żeby udowodnić, że te słowa mają sens.