18 października w Manchesterze miecze skrzyżują „The Citizens” i „Koguty”. Jest to niepodważalnie hit ósmej kolejki Premier League.
Aktualny Mistrz Anglii jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Zespół Pellegriniego zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli z 14-punktowym dorobkiem i bilansem bramek 14:7. Spurs plasują się dwie lokaty niżej, mając trzy oczka mniej na koncie, 9 zdobytych bramek i podobnie jak ich rywale 7 bramek straconych.
Gospodarze w ostatniej kolejce wywieźli z Villa Park 3 punkty, ogrywając 0:2 miejscową Aston Villę po bramkach Toure i Aguero w końcówce spotkania. Tottenham jeszcze skromniej ograł na White Hart Lane rewelacje obecnej kampanii – Southampton 1:0. Bramkę dla Londyńczyków zdobył Christian Eriksen.
Czterokrotny Mistrz Anglii będzie chciał udowodnić tym meczem swoje aspiracje do walki o kolejny triumf, jednak goście z północnego Londynu niewątpliwie są w stanie urwać punkty sąsiadowi zza miedzy bardziej utytułowanego klubu jakim jest Manchester United, choć nie będzie to łatwe zadanie.
City oprócz wspomnianej gwiazdy Tottenhamu – Christiana Eriksena musi uważać na nietuzinkowego Belga, marokańskiego pochodzenia – Nacera Chadliego który znajdował już czterokrotnie drogę do siatki rywala oraz zawsze niebezpiecznego snajpera Emmanuela Adebayora.
Najlepszym strzelcem na Etihad jest Kun Aguero. W 7 meczach, 5 razy pokonał golkipera przeciwnej drużyny. Mauricio Pochettino będzie musiał się sporo nagłowić by zdetronizować dynamicznego Argentyńczyka. Skład Manchesteru to niemal gwiazda na każdej pozycji i każda z nich może zadecydować o końcowym rezultacie. Ta kompletność zespołu jest niewątpliwie siłą drużyny Pellegriniego. Dodatkowym atutem City będzie własne boisko i 40 tysięcy dopingujących fanów na trybunach. Piętą Achillesową jedenastki chilijskiego szkoleniowca może być jeden ze środkowych obrońców, bo o ile Kompany to absolutnie jeden z najlepszych defensorów świata, o tyle dwudziestotrzyletni Eliaquim Mangala jeszcze takiej rangi zawodnikiem nie jest.
Oba zespoły cechuje gra ofensywna, więc na Etihad możemy spodziewać się wielu ładnych i składnych akcji, a przede wszystkim tego co w piłce nożnej najważniejsze - bramek.

Pixabay.com