Dziennikarze Hiszpańskiego dziennika doszli do wydarzeń, które miały miejsce tuż po meczu PSG z Barceloną. Prowokatorem całego zajścia według hiszpańskiego dziennika miał być Mbappe, który w trakcie zejścia z boiska, miał wypowiadać słowa w stronę piłkarzy Barcelony. Ci słysząc słowa Francuza o tym, że odpowiadać trzeba na boisku, poczuli się sprowokowani i ruszyli na Francuza.
Jak relacjonuje Mundo Deportivo, nie doszło do żadnej utarczki fizycznej, jednak do słownej jak najbardziej. Piłkarze i sztab Barcelony mieli być niezadowoleni ze słów Francuza, który po meczu postanowił nadal komentować to, co działo się na boisku. Skutkiem tego, do Francuza podbiegło koło sześciu osób ze sztabu Barcelony, które chciały z nim wyjaśnić to na miejscu. Jak można się spodziewać, doszło tam do wielu obelg i przekleństw, które były w tle. Na całe szczęście, nikt nie użył siły.
Z relacji Mundo Deportivo wynika także, że Mbappe doprowadził do drugiej kontrowersji, a mianowicie do podpuszczania pozostałych kibiców Barcelony, którzy po meczu postanowili jeszcze na trochę pozostać na stadionie. Grupa kibiców z którą miał zetrzeć się Francuz nie była liczna i nie doszło do wielkiego skandalu, jednak gdy Mbappe pokazywał w ich strony wymowne gesty, Ci nie byli mu dłużni i mocno dawali upust swoim emocjom.

katatonia82 / depositphotos.com