Zjawisko wręcz niezdrowego pasjonowania się danym sportem często zachodzi w naszym kraju dopiero wtedy, kiedy odniesiemy jakiś spektakularny sukces, zupełnie odwrotnie jak z naszym „narodowym sportem” - piłką nożną, poharataną aferą korupcyjną, ciągłymi blamażami, ciągle jest górującym sportem dla większości Polaków.
Są jednak sporty, charakteryzujące się wysokim poziomem, zainteresowaniem na świecie, w których jesteśmy jednymi z najlepszych – a ostatnio nawet, najlepsi. Oczywiście nie mam na myśli tutaj mistrzów szybownictwa czy innego rodzaju mało popularnego sportu, ale o siatkówkę.
Prezes brazylijskiego związku piłki siatkowej powiedział, że doskonale rozumie Polskę, tu też siatkówka jest (podobnie jak w Brazylii) sportem numer jeden, sportem, bo piłka nożna to religia. Coś w tym jest, ale jedno jest pewne – z żadnego z naszych siatkarzy nie musimy się wstydzić.
Właśnie mijają kolejne dni, w których to jesteśmy mistrzami świata w tej dziedzinie, w pięknym stylu, na własnym terenie, gdzie nie zżarła siatkarzy presja publiki czy mediów – wygrali, po drodze pokonywali znakomite drużyny – Rosję, dwukrotnie Brazylię, Serbię, ulegając jedynie, ale jak się okazało bez konsekwencji – Stanom Zjednoczonym.
Dopiero takie wydarzenie jak same mistrzostwa świata oraz wygranie ich przez nasz kraj może ponownie pobudzić zainteresowanie tym sportem. Tu sprawa jest dość dziwna, bo o ile „Małyszomania” trwała stale, kiedy tylko Adam Małysz wygrywał, podobnie „Kubicomania”, ale o siatkarzach po sukcesach z czasem się zapomina, wracają dopiero przy okazji kolejnych.
Na minionych igrzyskach olimpijskich siatkarze zawalili, przez co zostali niemal wykreśleni przez rzeszę ludzi, którzy nie wierzyli w nich, również w pomysł niedoświadczonego, zagranicznego trenera.
Tymczasem należy pamiętać, że kadra siatkarzy to najbardziej utytułowana kadra z naszych sportowych reprezentacji. Również nasze kluby oraz liga krajowa to najwyższy, europejski i światowy poziom.
I to nie od czasu mistrzostw rozgrywanych w naszym kraju. I o tym należy pamiętać.

Pixabay.com