Stało się. Skazany za dopuszczenie się gwałtu Dani Alves musiał liczyć się z dużymi konsekwencjami nie tylko pod względem prawnym, lecz także i pod względem wizerunkowym. Skutkiem tego, lokalne władze Juazeiro, w którym urodził się i dorastał Dani Alves, postanowiły rozebrać pomnik, który został wzniesiony na jego cześć.
Do usunięcia pomniku doszło wczorajszego dnia, kiedy to prokuratura wydała nakaz jego usunięcia. Sam pomnik w ostatnim czasie był obiektem licznych dewastacji, których dopuszczała się miejscowa ludność. Co więcej, podczas międzynarodowego dnia kobiet który przypada 8 marca, pod pomnikiem protestowała masa kobiet, które wykrzykiwały slogany: „Nie dla gwałtu”, oraz „gwałciciel”.
Dani Alves w Brazylii ma na ten moment tragiczną prasę. Sąd w Brazylii zasądził 4 i pół roku więzienia dla skazanego. Natomiast sam Dani Alves ma wypłacić 150 tysięcy euro osobie poszkodowanej.
Biorąc pod uwagę aktualną sytuację i to, jak bardzo negatywne emocje niesie za sobą Brazylijski piłkarz, zapewne prędko nie pojawi się w swoim rodzimym kraju. Trzeba bowiem przypomnieć, że Dani Alves jest aktualnie na wolności, ponieważ zostało wpłacone za niego poręczenie majątkowe, które pozwoliło mu na ten moment opuścić więzienie i były piłkarz Barcelony może aktualnie cieszyć się wolnością.
natursports / depositphotos.com
