Liverpool pokazał klasę na Tottenham Hotspur Stadium, wygrywając aż 6:3 z gospodarzami. Mecz obfitował w bramki i emocjonujące akcje, a Mohamed Salah i Luis Díaz byli kluczowymi postaciami gości. Tottenham, mimo ambitnej gry, nie zdołał przełamać dominacji lidera Premier League.
Skrót wydarzeń:
- Liverpool wygrywa na wyjeździe 6:3
- Bohaterem meczu Salah, zdobywca bramki i dwóch asyst
- Tottenham mimo walki nie sprostał liderowi ligi
Spotkanie rozpoczęło się dynamicznie, a już w 23. minucie Luis Díaz otworzył wynik, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie Trenta Alexandra-Arnolda. Liverpool podwoił prowadzenie w 36. minucie, gdy Alexis Mac Allister zagrał fantastycznie głową w prawy górny róg bramki. Tottenham odpowiedział w 41. minucie za sprawą Jamesa Maddisona, który pięknym strzałem zza pola karnego trafił do siatki.
Tuż przed przerwą, w doliczonym czasie pierwszej połowy, Dominik Szoboszlai podwyższył prowadzenie Liverpoolu na 3:1, wykańczając podanie Mohameda Salaha. Po przerwie Liverpool kontynuował ofensywę. W 54. minucie Salah pokonał bramkarza po szybkim odbiciu piłki w polu karnym, a chwilę później Szoboszlai ponownie zagroził bramce Forstera, choć tym razem nie trafił w światło bramki.
Tottenham nie odpuszczał. W 72. minucie Dejan Kulusevski zdobył gola po asyście Solanke, zmniejszając stratę do 2:5. Jednak Liverpool szybko odpowiedział – w 85. minucie Luis Díaz, po kolejnej akcji Salaha, strzelił szóstą bramkę dla gości. Na zakończenie meczu, w 83. minucie, Solanke z Tottenhamu zdołał jeszcze trafić głową po dośrodkowaniu Johnsona, ustalając wynik na 3:6.
Liverpool, dzięki temu zwycięstwu, umocnił się na pozycji lidera Premier League, pokazując, że jest zespołem w doskonałej formie.
Tottenham: F. Forster - Pedro Porro, R. Drăgușin, A. Gray, D. Spence - P. Sarr, Y. Bissouma, D. Kulusevski, J. Maddison, Son Heung-Min - D. Solanke
Liverpool: Alisson Becker - T. Alexander-Arnold, J. Gomez, V. van Dijk, A. Robertson - R. Gravenberch, A. Mac Allister, Mohamed Salah, D. Szoboszlai, C. Gakpo - L. Díaz
