
Wielkie sobotnie emocje: mecz Polska – Niemcy
Już w sobotę, 11 października mecz ciężkiego kalibru. Elektryzujące spotkanie z wieloma podtekstami. W ramach eliminacji Mistrzostw Europy Polska zmierzy się z reprezentacją obecnych mistrzów świata – Niemcami.
Historia w tym wypadku nie jest dla nas łaskawa, w dotychczasowym bilansie meczów wypadamy wręcz katastrofalnie, na osiemnaście rozegranych spotkań, tylko sześć z nich zremisowaliśmy, pozostałe dwanaście przegrywając. Strzeliliśmy dziewięć bramek, tracąc trzydzieści jeden. Jeszcze nigdy Niemców nie pokonaliśmy, a dziś – są mocni jak nigdy, przynajmniej mentalnie, w końcu są świeżymi mistrzami globu.
Gdzie powinniśmy szukać szansy? W kadrze niemieckiej zabrakło Reusa, Schweinsteigera, Khediry czy Howedesa. Piłkarze, którzy sięgali po złote trofeum w Brazylii wydają się być nieco przemęczeni na początku tego sezonu, co zresztą widać było w meczu Niemców ze Szkotami. Problemy selekcjonera Loewa to przede wszystkim obrona.
Atutów mistrzów świata jest zdecydowanie wiele, poza sferą mentalną, również ta piłkarska przemawia na korzyść naszych zachodnich sąsiadów. Przede wszystkim bardzo bezkompromisowy bramkarz – Manuel Nuer oraz silna druga linia, gdzie zapewne ujrzymy Kroosa, Muellera, Schuerrle, Reusa czy coraz lepiej spisującego się w Arsenalu Ozila. Z przodu natomiast Loew być może, podobnie jak w spotkaniu ze Szkotami, skorzysta z usług Mario Goetze.
W polskiej kadrze zabraknie przede wszystkim Jakuba Błaszczykowskiego. I to chyba jedyny piłkarz, którego powołałby Nawałka, a który leczy uraz. Niewiadomą jest, jakim ustawieniem wyjdzie nasz selekcjoner, czy zachowawczo z wysuniętym Lewandowskim i Milą jako rozgrywającym, czy może duet napastników stworzą Milik z naszą gwiazdą na co dzień grającą w Bayernie Monachium?
Ostatnie dwa mecze, towarzyskie, z Niemcami zremisowaliśmy. Teraz remis bralibyśmy w ciemno.
Przypuszczalne składy:
Niemcy: Neuer – Rudy, Boateng, Hummels – Hoewedes – Kroos, Reus, Mueller, Ozil/Krammer, Schuerrle – Goetze
Polska: Szczęsny – Wawrzyniak/Boenisch, Szukała, Glik, Piszczek – Krychowiak, Jodłowiec/Mączyński, Mila/Milik, Rybus, Grosicki – Lewandowski.
Historia w tym wypadku nie jest dla nas łaskawa, w dotychczasowym bilansie meczów wypadamy wręcz katastrofalnie, na osiemnaście rozegranych spotkań, tylko sześć z nich zremisowaliśmy, pozostałe dwanaście przegrywając. Strzeliliśmy dziewięć bramek, tracąc trzydzieści jeden. Jeszcze nigdy Niemców nie pokonaliśmy, a dziś – są mocni jak nigdy, przynajmniej mentalnie, w końcu są świeżymi mistrzami globu.
Gdzie powinniśmy szukać szansy? W kadrze niemieckiej zabrakło Reusa, Schweinsteigera, Khediry czy Howedesa. Piłkarze, którzy sięgali po złote trofeum w Brazylii wydają się być nieco przemęczeni na początku tego sezonu, co zresztą widać było w meczu Niemców ze Szkotami. Problemy selekcjonera Loewa to przede wszystkim obrona.
Atutów mistrzów świata jest zdecydowanie wiele, poza sferą mentalną, również ta piłkarska przemawia na korzyść naszych zachodnich sąsiadów. Przede wszystkim bardzo bezkompromisowy bramkarz – Manuel Nuer oraz silna druga linia, gdzie zapewne ujrzymy Kroosa, Muellera, Schuerrle, Reusa czy coraz lepiej spisującego się w Arsenalu Ozila. Z przodu natomiast Loew być może, podobnie jak w spotkaniu ze Szkotami, skorzysta z usług Mario Goetze.
W polskiej kadrze zabraknie przede wszystkim Jakuba Błaszczykowskiego. I to chyba jedyny piłkarz, którego powołałby Nawałka, a który leczy uraz. Niewiadomą jest, jakim ustawieniem wyjdzie nasz selekcjoner, czy zachowawczo z wysuniętym Lewandowskim i Milą jako rozgrywającym, czy może duet napastników stworzą Milik z naszą gwiazdą na co dzień grającą w Bayernie Monachium?
Ostatnie dwa mecze, towarzyskie, z Niemcami zremisowaliśmy. Teraz remis bralibyśmy w ciemno.
Przypuszczalne składy:
Niemcy: Neuer – Rudy, Boateng, Hummels – Hoewedes – Kroos, Reus, Mueller, Ozil/Krammer, Schuerrle – Goetze
Polska: Szczęsny – Wawrzyniak/Boenisch, Szukała, Glik, Piszczek – Krychowiak, Jodłowiec/Mączyński, Mila/Milik, Rybus, Grosicki – Lewandowski.