Xavi, obecny trener Barcelony, poinformował o swojej decyzji o nie przedłużeniu kontraktu po 30 czerwca, mimo że umowa obowiązywała do 2025 roku. Decyzja ta została oficjalnie ogłoszona podczas konferencji prasowej po meczu i po rozmowie z prezydentem Joanem Laportą. W emocjonalnym przemówieniu Xavi wyjaśnił, że podjął tę trudną decyzję z myślą o dobru klubu. Trener argumentuje, że Barcelona potrzebuje zmian, a jego odejście może przynieść świeży start dla drużyny.
- Rozmawialiśmy o tym z Laportą, ze sztabem szkoleniowym. Wierzę, że klub potrzebuje zmiany dynamiki. Jako culé, myśląc o klubie i zawodnikach, myślę, że odejście w czerwcu pozwoli im się uwolnić i odzyskać spokój - powiedział Xavi.
Trener jest świadomy trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się klub po nieudanym meczu, ale podkreśla, że jego celem jest być częścią rozwiązania, a nie problemu. Wierzy, że jego odejście może przyczynić się do załagodzenia sytuacji i poprawy atmosfery wokół Barcelony.
- Chcę być rozwiązaniem, nie problemem. Byłem rozwiązaniem dwa lata i trzy miesiące, ale teraz, myśląc sercem i myśląc o klubie, dla którego chcę jak najlepiej, najlepsze jest to, że odejdę 30 czerwca” - wyznał trener.
Wczoraj Barcelona uległa drużynie Villarealu 3:5. Ostatnio wyniki w Barcelonie nie napawała optymizmem. Stąd decyzja trenera o zakończeniu współpracy z końcem sezonu.
Zródło: Mundo Deportivo