Dwa tygodnie temu zanosiło się na niezłe widowisko w Rzymie. Roma podejmowała Bayern Monachium i zdawało się, że będzie to bardzo zacięty pojedynek. Tymczasem Roma została kompletnie rozbita, a mecz skończył się dla Włochów totalnym blamażem.
W Rzymie grał tylko Bayern. Dwa tygodnie temu włoscy kibice liczyli na piękne widowisko i w zasadzie się nie pomylili. W pojedynku tych drużyn padło aż osiem bramek, ku rozpaczy Włochów aż siedem z nich strzelił Bayern. Roma przegrała u siebie aż 1:7 i trudno dzisiaj stawiać na Romę w meczu z Bawarczykami. Zapewne sztab szkoleniowy Romy wyciągnął wnioski po blamażu w stolicy Włoch, ale wciąż zdecydowanym faworytem pojedynku jest Bayern, który jak na razie nie zawodzi i w Bundeslidze, i w Lidze Mistrzów. Mimo, iż Bayern gra w grupie śmierci, to gra pewnie i po trzech meczach ma komplet dziewięciu punktów, jeśli wygra z Romą, to w zasadzie przypieczętuje swój awans do dalszej fazy rozgrywek. Zanosi się więc na to, że Bayern będzie grał z polotem mając do zrealizowania cel. Tym bardziej, że Roma na boisko wyjdzie z kompleksem, nie jest łatwo przecież wymazać z pamięci tak katastrofalną porażkę.
W barwach Bayernu na pewno zobaczymy Roberta Lewandowskiego, który w Rzymie strzelił jedną bramkę.
Dla rzymian wyjazd do Monachium także nie jest bez znaczenia. Przecież Roma wciąż zajmuje drugie miejsce w tabeli i wyprzedza wyżej notowanego od siebie w rankingach Manchester City. Jeśli urwie choć punt Bawarczykom, to nie wykluczone, ze ten punkt da w ostatecznym rozrachunku awans włoskiej drużynie do dalszego etapu gier.
Zapowiada się więc bardzo emocjonujące widowisko z polskim akcentem. Obie drużyny grają o niezwykle wysoką stawkę, Roma o punkt, który może dać awans, Bayern gra o zapewnienie sobie już kolejnej fazy rozgrywek. Zapowiada się hit kolejki w czwartej rundzie Ligi Mistrzów. Przed nami ciekawe spotkanie, potyczka, która może dać odpowiedź na to, na ile silny jest Bayern i czy jest to główny faworyt do sięgnięcia po Puchar Europy.

Pixabay.com