Najlepsza liga świata wraca ze swoimi meczami na żywo po przerwie na spotkania reprezentacyjne. Na pewno emocji nie zabraknie, a i piłkarskie wyniki meczów mogą zaskoczyć niejednego znawcę tego sportu.
Już na sam początek, bo w sobotę o 13:30 rzucono nam klasyk, a więc derby Manchesteru, mecz na żywo prezentował się bardzo okazale. Było w nim wszystko, czego zapragną fani dobrej piłki, a więc gole, kontrowersje, świetne akcje. Ostatecznie górą była drużyna gości, a więc Manchesteru City. I tym razem Mourinho musiał pogodzić się z porażką z Guardiolą.
Niemniej emocji było w meczu pomiędzy Arsenalem a Sourhampton, ostatecznie podopieczni Arsene Wengera pokonali "Świętych" 2:1. Drużyna Artura Boruca, oczywiście z Polakiem między słupkami pokonała 1:0 zespół West Brom. Nierozstrzygnięte pozostało spotkanie w Burnley, które to zremisowało 1:1 z Hull City. Trzeba przyznać, że skazywane na pożarcie przed sezonem Hull City zdobywa punkt za punktem.
Beniaminek z Middlesbrough nie dał rady zespołowi z Crystal Palace i na własnym obiekcie uległ 1:2. Prawdziwy festiwal strzelecki urządzili sobie w Stoke piłkarze Tottenhamu, którzy to w meczu wyjazdowym wbili aż cztery gole i cały mecz na żywo zachwycali, ostatecznie pokonali Stoke 0:4.
Grad bramek i emocji zafundowali nam piłkarze West Hamu i Watfordu, z nieba do piekła, tak można opisać to co się działo na nowym stadionie olimpijskim. West Ham jednak ostatecznie ulega Watfordowi aż 2:4. Bardzo sromotne lanie dostał także mistrz Anglii, który na zmodernizowanym Anfield uległ Liverpoolowi aż 4:1.
Świetne spotkanie w barwach Swansea rozegrał Łukasz Fabiański, nie mogło to jednak mocno jego drużynie, gdyż "Łabędzie" ostatecznie zremisowały z Chelsea 2:2 po bardzo emocjonującym spotkaniu. Kolejkę kończyło poniedziałkowe spotkanie Sunderlandu z Evertonem, które to goście wygrali aż 0:3.
