Wieczorem 8 czerwca 2025 roku Allianz Arena w Monachium stała się sceną futbolowego spektaklu, który dostarczył widzom wszystkiego, co najlepsze w piłce nożnej: dramaturgii, technicznego kunsztu, niespodziewanych zwrotów akcji i ostatecznej rozgrywki nerwów – rzutów karnych. W finale Ligi Narodów UEFA Portugalia zremisowała z Hiszpanią 2:2 po dogrywce, ale to właśnie ona wyszła zwycięsko z konkursu jedenastek, sięgając po prestiżowe trofeum.
Już od pierwszych minut było widać, że żadna ze stron nie zamierza czekać na rozwój wydarzeń. Hiszpanie i Portugalczycy rzucili się do ataku, testując swoje formacje defensywne i walcząc o panowanie nad środkiem pola. Pierwsze sygnały ostrzegawcze pojawiły się błyskawicznie – niecelne strzały, szybkie dośrodkowania, agresywne odbiory. Spotkanie prowadził szwajcarski arbiter Sandro Schärer, który od początku miał sporo pracy.
W 21. minucie to Hiszpania objęła prowadzenie po skutecznym dobitce Martína Zubimendiego. Portugalia nie pozostawiła tego bez odpowiedzi – już pięć minut później Nuno Mendes przeprowadził efektowną akcję i wyrównał wynik. Chwilę później VAR analizował tę bramkę, ale nie dopatrzono się spalonego.
PIERWSZY GOL W WIELKIM FINALE 👀
— Polsat Sport (@polsatsport) June 8, 2025
⚽ Zubimendi 21'
📺 Polsat Sport 1
📲 @PolsatBoxGo #NationsLeague pic.twitter.com/ft1cPpcJgL
CO ZA ODPOWIEDŹ PORTUGALII! 🇵🇹
— Polsat Sport (@polsatsport) June 8, 2025
Mendes gooool! ⚽
📺 Polsat Sport 1
📲 @PolsatBoxGo #NationsLeague pic.twitter.com/WocrXFM6Db
Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, Mikel Oyarzabal wykorzystał podanie Pedriego i sprytnym strzałem znów wyprowadził Hiszpanię na prowadzenie. VAR ponownie wkroczył do akcji, ale tym razem chodziło o możliwy faul – bramka została jednak uznana.
Trzeci gol Oyarzabala w trzecim finale w barwach Hiszpanii! 🤯
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 8, 2025
"La Furia Roja" prowadzi do przerwy 2:1 z Portugalią w finale Ligi Narodów ⚽️
🔴📲 Oglądaj online ▶️ https://t.co/piLjtb0aIU pic.twitter.com/5hWkcIe56N
Po przerwie trener Roberto Martínez dokonał dwóch roszad, które miały tchnąć nową energię w grę Portugalii. I rzeczywiście, w 61. minucie Cristiano Ronaldo – jak za najlepszych lat – wykorzystał moment nieuwagi obrońców i doprowadził do remisu. Chwilę później pojawiły się kolejne zmiany personalne, a tempo gry nie spadało ani na moment.
JEST I ON! 😎
— Polsat Sport (@polsatsport) June 8, 2025
CRISTIANO RONALDO NA 2️⃣:2️⃣
📺 Polsat Sport 1
📲 @PolsatBoxGo#NationsLeague pic.twitter.com/cSqlLUIBY8
Z każdą minutą napięcie rosło. Kontuzja Diogo Costy, żółte kartki, kolejne wejścia z ławki rezerwowych – mecz nie zwalniał tempa. W końcówce regulaminowego czasu gry Cristiano Ronaldo padł na murawę i musiał zostać zniesiony z boiska. Jego miejsce zajął Gonçalo Ramos.
Dodatkowe 30 minut nie przyniosło bramek, choć nie brakowało okazji. Kolejne zmiany, zmęczenie, emocje – obie drużyny miały swoje szanse, ale ani Diogo Costa, ani Unai Simón nie dali się już pokonać. Atmosfera na Allianz Arenie gęstniała, a kibice przecierali oczy z niedowierzania – wszystko miały rozstrzygnąć rzuty karne.
W konkursie rzutów karnych lepsi okazali się Portugalczycy. Gonçalo Ramos, Vitinha, Bruno Fernandes, Nuno Mendes i Ruben Neves pewnie wykorzystali swoje próby. Po stronie Hiszpanów zawiódł Álvaro Morata, którego strzał obronił Diogo Costa – jeden z bohaterów wieczoru. To był moment, który przesądził o losach trofeum. Portugalia wygrała serię 5:4 i mogła rozpocząć świętowanie.
Pełne składy finału
Portugalia:
Diogo Costa – João Neves, Rúben Dias, Gonçalo Inácio, Nuno Mendes – Bruno Fernandes, Vitinha, Bernardo Silva – Francisco Conceição, Cristiano Ronaldo, Pedro Neto
Hiszpania:
Unai Simón – Óscar Mingueza , Robin Le Normand, Dean Huijsen, Marc Cucurella – Pedri, Martín Zubimendi, Fabián Ruiz – Lamine Yamal, Mikel Oyarzabal, Nico Williams