Legia Warszawa odniosła ważne zwycięstwo, pokonując Lechię Gdańsk 2:0. Bramki dla stołecznej drużyny zdobyli Ryoya Morishita oraz Kacper Chodyna, co zapewniło im trzy punkty w wyjazdowym meczu.
- Legia Warszawa pokonała Lechię Gdańsk 2:0 po golach Ryoyi Morishity i Kacpra Chodyny.
- Trener Goncalo Feio podkreślił poprawę jakości gry Legii, zaznaczając, że proces doskonalenia nadal trwa.
- Feio pochwalił swoich zawodników za konsekwencję w obronie i skuteczność w ataku.
- Morishita wyróżnił się w meczu, zdobywając bramkę po ataku pozycyjnym.
- Kacper Chodyna strzelił swojego pierwszego gola dla Legii, podwyższając wynik na 2:0.
- Chciałbym, żebyśmy skupili się na tym, że jakość gry Legii zdecydowanie się poprawiła. Wiele razy na konferencjach prasowych byliśmy źli jakością naszej gry. Ta jakość zdecydowanie się poprawiła, ale musi poprawiać się dalej, bo ten proces się nie kończy - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Legii Warszawa, Goncalo Feio.
Szkoleniowiec Legii podkreślił również, że kluczowym elementem zwycięstwa była dyscyplina taktyczna i umiejętność utrzymania kontroli nad meczem. - Mecz wygrała drużyna, która na to bardziej zasłużyła. Za to gratuluję moim piłkarzom. W pierwszej połowie, w dużym skrócie, jakość po naszej stronie do ostatniej tercji była dobra. Mogliśmy zachować więcej spokoju przy ostatnim podaniu. To na pewno pozwoliłoby nam wykreować więcej sytuacji.
Lechia próbowała przejąć inicjatywę, ale to Legia wykazała się większą konsekwencją w defensywie i skutecznością w ataku. - Nasza konsekwencja w obronie i asekuracja w ataku sprawiła, że Lechia nie zagroziła nam pod polem karnym swoimi kontrami - zaznaczył trener Feio.
Druga połowa spotkania to całkowita dominacja zespołu ze stolicy, co zaowocowało bramką Ryoyi Morishity i debiutanckim trafieniem Kacpra Chodyny. - Po jednym z ataków pozycyjnych Ryoya strzelił gola. Ja rzadko indywidualnie rozdaję pochwały, ale występ Japończyka zasługuje na dużą pochwałę - stwierdził Feio.
Wygrana Legii nad Lechią to efekt nie tylko dobrej gry ofensywnej, ale także umiejętności kontrolowania tempa meczu i skutecznego wykorzystania okazji na kontrataki. - Kolejne trafienie, debiutanckie, to gol Kacpra Chodyny i wynik 2:0. Drużyna złapała duży luz. Konsekwencją tego było staranie się o kolejne bramki -zakończył trener Feio.