Guardiola zdradza taktykę na Salaha po wygranej City
Manchester City bezlitośnie pokonało Liverpool 3-0 na Etihad Stadium, pogłębiając kryzys ekipy Arne Slota. Dzięki temu zwycięstwu podopieczni Pepa Guardioli wrócili na drugie miejsce w tabeli Premier League, tracąc cztery punkty do liderującego Arsenalu. Natomiast Liverpool osunął się na ósmą pozycję, notując już piątą porażkę w tym sezonie ligowym.
Drużyna z Anfield zmaga się z poważnymi problemami. Nowi zawodnicy nie wnoszą oczekiwanego wkładu: Alexander Isak boryka się z kontuzjami, Milos Kerkez brakuje doświadczenia, Florian Wirtz nie przywykł jeszcze do realiów angielskiej piłki, a Hugo Ekitike pokazuje nierówną formę. Nawet gwiazdy jak Virgil van Dijk nie prezentują dawnego poziomu, a Mohamed Salah zdobył zaledwie cztery bramki w Premier League.
Po meczu Guardiola ujawnił, jak jego zespół skutecznie zneutralizował zagrożenie ze strony Salaha, który od lat był koszmarem dla City. Egipcjanin w 24 spotkaniach przeciwko nim strzelił 13 goli i zaliczył osiem asyst, ale tym razem został całkowicie wyłączony z gry. Trener podkreślił rolę pressing, krótkich podań i wygrywania pojedynków. "Naciskamy wysoko, by szybko odzyskać piłkę, i lubię, gdy moja drużyna gra krótkimi podaniami oraz ma zdolność do biegania. Pierwsza połowa była naprawdę dobra ofensywnie i defensywnie" - wyjaśnił Guardiola.
W drugiej części spotkania City skupiło się na duelach. "W drugiej połowie rozmawialiśmy o pojedynkach i wszyscy w naszym nastawieniu myśleliśmy, że musimy je wygrywać. Dużo mówiliśmy o tym w ostatnich dniach" - dodał. Chociaż początek drugiej połowy był trudny z powodu przegranych starć, to obrona i Nico Gonzalez spisali się znakomicie. Guardiola pochwalił młodego obrońcę: "Salah był koszmarem przez wiele lat, a Nico powiedział, że musi być agresywny wobec niego. Pomogło to, że ilekroć Mo miał piłkę, otaczało go trzech lub czterech naszych graczy".
Trener przyznał, że druga połowa nie była idealna, ale zwycięstwo było kluczowe. "Czułem, że wróciliśmy w wielu aspektach. Nie podobała mi się druga połowa, naprawdę nie jak pierwsza. Ale musimy rosnąć jako zespół. To było ważne zwycięstwo, jesteśmy drudzy w tabeli" - podsumował. Szczególnie wyróżnił defensywę w pierwszej części gry, podkreślając, że starcie z Salahem to ultimate test dla każdego obrońcy.
Plan Guardioli zadziałał perfekcyjnie, a 20-letni Nico O'Reilly zasłużył na uznanie za sposób, w jaki radził sobie z egipską gwiazdą. To zwycięstwo może być punktem zwrotnym dla City w walce o tytuł.
Źródło: CaughtOffside