Kłótnia w szatni Marsylii po porażce z Rennes
Olympique Marsylia rozpoczęło sezon Ligue 1 od rozczarowującego występu, przegrywając 0:1 na wyjeździe ze Stade Rennais, mimo gry przeciwko osłabionemu rywalowi przez większość meczu. Spotkanie na Roazhon Park zakończyło się nie tylko porażką na boisku, ale także napiętą atmosferą w szatni zespołu.
Według doniesień, po meczu w drużynie doszło do ostrych wymian zdań. Liderzy ekipy, tacy jak Gerónimo Rulli, Léo Balerdi czy Pierre-Emile Højbjerg, nie kryli frustracji, rzucając uwagi w różnych językach. Padły słowa krytyki, takie jak: "Nie możemy tak grać", "Musimy się ruszyć" czy "Nie szanujemy tego, nad czym pracowaliśmy". Trener Roberto De Zerbi również nie pozostał obojętny, przekazując zawodnikom stanowcze przesłanie o konieczności pokory i poświęcenia dla zespołu.
W centrum konfliktu znaleźli się Adrien Rabiot i Jonathan Rowe. Angielski młodzieżowiec został oskarżony przez kolegów o brak zaangażowania, co wywołało jego gwałtowną reakcję. Doszło do ostrej kłótni z Rabiotem, choć, jak podają źródła, nie przerodziła się ona w fizyczną konfrontację. Mimo to incydent ten pokazał, jak bardzo porażka wpłynęła na morale drużyny.
Ostatecznie sytuację udało się opanować dzięki interwencji De Zerbiego oraz dyrektora sportowego Medhi Benatii. Atmosfera podczas powrotu do Marsylii pozostała jednak przygnębiająca. Niektórzy w klubie próbują przedstawić spięcie jako dowód na to, że zespół nie akceptuje porażek i ma ambicje walki o lepsze wyniki.
Źródło: RMC Sport