Kryzys w Man Utd: Diallo cierpi pod Amorimem
Manchester United przeżywa kolejny burzliwy sezon, a wątpliwości co do przyszłości trenera Rubena Amorima narastają z powodu słabych wyników i kontrowersyjnych decyzji taktycznych.
W bieżącej kampanii zespół nie prezentuje się przekonująco, co budzi pytania o metody pracy portugalskiego szkoleniowca. Piłkarze mają trudności z dostosowaniem się do jego formacji, a jednym z tych, którzy najbardziej na tym ucierpieli, jest Amad Diallo.
W poprzednim sezonie Iworyjczyk błyszczał na prawym skrzydle, będąc jednym z kluczowych graczy ekipy. Jednak po letnim transferze Bryana Mbeumo, Amorim przesunął go na pozycję wing-backa, co wyraźnie odbiło się na jego formie. Diallo stracił dawny blask i nie przypomina zawodnika, który zachwycał kibiców.
Były piłkarz Czerwonych Diabłów, Lee Sharpe, nie szczędzi krytyki obecnej sytuacji. W rozmowie z AceOdds.com podkreślił, jak zmiana roli wpływa na skrzydłowego: "Kiedy jesteś skrzydłowym grającym jako wing-back, musisz bronić od własnej chorągiewki narożnej, co zabiera energię na akcje ofensywne na drugim końcu boiska" - stwierdził. Sharpe przypomniał, że Diallo był jednym z najlepszych graczy na początku zeszłego sezonu, ale potem doznał kontuzji.
Dodatkowo, ciągłe zmiany pozycji zaburzają rytm zawodnika. "Nie jest dobrze dla kogoś takiego jak on grać jako numer 10, potem wing-back, a potem gdzieś indziej. To wytrąca z rytmu" - dodał były gracz United. Jako typowy szeroki piłkarz, Diallo ma problemy z grą w środku, co według Sharpe'a nie służy jego rozwojowi. "Jest szerokim graczem, więc trudno mu się schować jako numer 10. To mu nie pomaga. Zdecydowanie ucierpiał pod formacją Amorima".
Źródło: CaughtOffside