Powołania na kadrę reprezentacji Polski – spore zaskoczenia!

Nowy selekcjoner niesie za sobą widmo zmian. Jest to dość oczywiste, tym bardziej gdy do kadry wraca trener z Polskimi korzeniami. Skutkiem tego, Michał Probierz zaskoczył kibiców i media powołaniami, które zaproponował na mecze z Wyspami Owczymi i Mołdawią. O ile ten pierwszy mecz to idealne poletko do testów, o tyle sam fakt, iż drastyczne zmiany mogą zajść podczas nieudolnych prób walki o EURO 2024, jest dla kibiców co najmniej zaskakujące. Pozostaje jednak oczekiwać odpowiednich rezultatów, ponieważ Michał Probierz może mieć w zanadrzu plan, który może zadziałać!

Jak opinia publiczna przyjęła powołania do kadry Michała Probierza?

Opinia publiczna przyjęła powołania co najmniej z zaskoczeniem, ponieważ jest to kadra, która będzie zdecydowanie wychodzić poza ramy innych trenerów i która będzie sygnowana autorstwem Michała Probierza. Wiemy to już po samych powołaniach, które mamy przed oczami.

Patrząc na listę piłkarzy wiemy już, że Michał Probierz chce stawiać na nowe nazwiska, a dotychczasowi reprezentanci, mogą pojawić się na trybunach. Co ciekawe, jeśli Michał Probierz będzie konsekwentny, może sprawić że już w czwartkowym spotkaniu zobaczymy zupełnie nowe nazwisko na murawie, które będzie debiutować w kadrze reprezentacji Polski.

Jakich zawodników powołał Michał Probierz?

Bramkarze: Marcin Bułka (OGC Nice), Łukasz Skorupski (FC Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn).

Obrońcy: Bartosz Bereszyński, Sebastian Walukiewicz (obaj Empoli FC), Matty Cash (Aston Villa), Tomasz Kędziora (PAOK Saloniki), Jakub Kiwior (Arsenal Londyn), Mateusz Wieteska (US Cagliari Calcio), Patryk Peda (SPAL Ferrara), Bartłomiej Wdowik (Jagiellonia Białystok).

Pomocnicy: Bartosz Slisz (Legia Warszawa), Damian Szymański (AEK Ateny), Sebastian Szymański (Fenerbahce Stambuł), Piotr Zieliński (SSC Napoli), Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin), Jakub Kamiński (VfL Wolfsburg), Przemysław Frankowski (RC Lens), Patryk Dziczek (Piast Gliwice), Jakub Piotrowski (Łudogorec Ragrad), Paweł Wszołek (Legia Warszawa).

Napastnicy: Arkadiusz Milik (Juventus Turyn), Karol Świderski (Charlotte FC), Adam Buksa (Antalyaspor), Filip Marchwiński (Lech Poznań).

Kto nowy w kadrze reprezentacji Polski?

Wśród znanych nazwisk, które powracają do kadry, warto wymienić postać Tymoteusza Puchacza. Z kolei wspomniany Patryk Peda, to debiutant z Serie C. Wśród nowych nazwisk, warto wymienić takich piłkarzy jak Filip Marchwiński, Paweł Wszołek, Bartosz Slisz oraz Patryk Dziczek.

Kto wyleciał z kadry reprezentacji Polski?

Oprócz nowych nazwisk w kadrze reprezentacji Polski, warto pamiętać o tych, którzy nie zostali powołani do niej. Wśród największych nieobecnych wydaje się być Jan Bednarek, który w ostatnim czasie był krytykowany także i przez kibiców, którzy nie widzą miejsca, dla tego stopera.

Kolejne nazwiska, które według trenera nie mają miejsca w kadrze to: Krystian Bielik, Nicola Zalewski, Michał Skóraś, Jakub Moder, Kamil Grabara, Paweł Dawidowicz, Grzegorz Krychowiak (który finalnie sam pożegnał się z kadrą, za pomocą swoich Social Mediów). O kadrze reprezentacji Polski muszą zapomnieć także takie nazwiska, jak Marcin Kamiński, Alan Czerwiński, Damian Kądzior, Rafał Wolski, Radosław Majecki, a także Maciej Rybus

Jakim składem możemy wyjść już w najbliższym meczu z Wyspami Owczymi?

Na ten moment trudno jest stwierdzić, kto dokładnie znajdzie się w wyjściowej jedenastce, w meczu z Wyspami Owczymi. Możemy jednak trochę pospekulować w tym zakresie, właśnie dzięki powołaniom i zmianom, które zaszły w naszej kadrze.

Jeśli chodzi o bramkę, powinniśmy być raczej pewni co do tego, że na bramce Stanie Wojciech Szczęsny, który aktualnie jest w dobrej dyspozycji, w Juventusie.

Wiemy już jednak, że w meczu z Wyspami Owczymi nie wystąpi Jan Bednarek, który był wyborem byłego selekcjonera Fernando Santosa. Ciekawym pomysłem jest wstawienie Patryka Pedy, który został powołany aż z Serie C i który może zaliczyć właśnie swój debiut, w najbliższym meczu reprezentacji Polski. Nie jest to jednak pewne, traktujemy to jako spekulację.

Zródło: własne