Włoska Serie A swoją jedenastą kolejkę rozgrywa w sobotę i niedzielę, ale w ten pierwszy dzień grać będą tylko cztery drużyny. Na pierwszy ogień idzie spotkanie pomiędzy Sassuolo, walczące o każdy punkt, obecnie czternaste, a Atalantą znajdującą się cztery pozycje niżej. Ciekawszy na pewno będzie pojedynek „prawie” na szczycie, Sampdoria, która jest obecnie czwarta, zaskakująco wysoko grać będzie u siebie z siódmym Milanem.
Spotkanie pomiędzy Cagliari a Genoą wydaje się mieć jednego faworyta. Gospodarze zajmują piętnaste miejsce, ostatnio ulegli Lazio Rzym cztery do dwóch, natomiast Genoa jest szósta, a w minionej kolejce, również cztery dwa, ale wygrała z Udinese Calcio.
Prawdziwa walka o utrzymanie na dole tabeli odbędzie się w spotkaniu Chievo – Cesena, ostatnio zespół gości trzeci od końca w tabeli ligowej. Parma, niegdyś znana i dobra marka, potem wielkie problemy, powrót do elity, ale teraz znowu są w tarapatach, zajmują przedostatnie miejsce, a w jedenastej kolejce jadą do Turynu na mecz z liderem, Juventusem. Juve, które odzyskało fotel lidera po tym jak przegrała Roma z Napoli w ostatniej kolejce zapewne tak łatwo tego miejsca nie oddadzą.
Równie ciężkie zadanie co Parma będzie miało Empoli, chociaż ich atutem jest własne boisko, bowiem przyjedzie do nich trzeci zespół ligi – Lazio Rzym. Empoli ostatnio przegrało z Juventusem, więc z Lazio może być im równie ciężko.
Udinese po porażce na własnym stadionie z Genoą musi szukać punktów w spotkaniu wyjazdowym z Palermo. Jednak wygrana Sycylijczyków pozwoli Palermo zbliżyć się do Udinese na jeden punkt, a to już coś bowiem Udinese obecnie jest ósme.
Napoli do Florencji pojedzie podbudowane, w ostatniej ligowej kolejce pokonali ówczesnego lidera z Rzymu – AS Romę. Czeka jednak ich niełatwe zadanie, wprawdzie w ostatniej kolejce Fiora uległa trzy do jednego Sampdroii, ale to zespół zawsze potrafiący być groźny, mimo swojego dopiero dziesiątego miejsca. Na zakończenie dwa mecze, walcząca o powrót na fotel lidera Roma podejmie u siebie Torino, natomiast w Mediolanie Inter gościć będzie zespół z Werony – Hellas.
Pixabay.com
Marek