Bramkarz Juventusu, Wojciech Szczęsny, ujawnił, że Arkadiusz Milik przeprosił drużynę w szatni po swojej czerwonej kartce w sobotnim meczu z Empoli, ale stanowczo podkreślił, że jego kolega z reprezentacji nie musiał naprawdę przepraszać. Milik został usunięty z boiska po zaledwie 18 minutach gry na Allianz Stadium, przy wyniku 0-0. Sędzia Livio Marinelli początkowo ukarał go żółtą kartką, ale po weryfikacji VAR zmienił decyzję na czerwoną. Pięć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie Dusan Vlahovic wprowadził Juve na prowadzenie, zdobywając swojego 12. gola w sezonie Serie A, jednak Tommaso Baldanzi wyrównał dla Empoli dwadzieścia minut później.
- Milik przeprosił drużynę, ale nie było to konieczne. Wszyscy popełniamy błędy, dzisiaj przyszła kolej na jego błąd, ale nadal jest dla nas bardzo ważnym graczem i musi wynagrodzić nam to wieloma golami w kolejnych meczach. Incydent miał wpływ na mecz, dobrze nam się udało się pozbierać, ale niestety nie byliśmy w stanie wyjść zwycięsko. Remis jest sprawiedliwy i nie jest to taki zły rezultat - powiedział Szczęsny w rozmowie z Sky Sport Italia po zakończeniu meczu.
- Chcemy iść do przodu i nie brakuje nam motywacji. Przed nami trudny mecz przeciwko Interowi. Będziemy robić wszystko by wygrać to spotkanie - dodał Szczęsny na temat atmosfery w szatni Juventusu.
Juventus zmierzy się z Interem w najważniejszym meczu sezonu Serie A dotychczas, który odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 19:45 GMT na San Siro.
? ???????? ?????? ??? ?? ?????????? ??????! ?
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 27, 2024
Polak opuszcza boisko już na samym początku meczu po faulu na Alberto Cerrim. ? #włoskarobota?? pic.twitter.com/oxgiTFZITC
Zródło: Football Italia