W sobotnim meczu Ekstraklasy Legia Warszawa doznała bolesnej porażki, przegrywając 2:5 z Lechem Poznań. Stołeczna drużyna, prowadzona w tym spotkaniu przez Inakiego Astiza z powodu zawieszenia Goncalo Feio, zmierzyła się z trudnym rywalem, który okazał się skuteczniejszy w kluczowych momentach.
- Legia Warszawa przegrała 2:5 z Lechem Poznań w meczu Ekstraklasy.
- Z powodu zawieszenia Goncalo Feio, drużynę poprowadził Inaki Astiz.
- Astiz podkreślił, że mecz był wyrównany, ale Lech był bardziej skuteczny.
- Przy wyniku 2:4 stołeczna drużyna próbowała złapać kontakt, lecz zabrakło skuteczności.
- Astiz zaznaczył, że to dopiero pierwsza runda i wiele meczów przed nimi, a kluczowy może być rewanż w Warszawie.
- To był wyrównany mecz, jesteśmy rozczarowani, bo nie tak to miało wyglądać. W sytuacjach bramkowych ten mecz był wyrównany, wygrała drużyna bardziej skuteczna - podkreślił Astiz, dziękując kibicom za wsparcie, mimo trudnego wyniku.
Legia próbowała walczyć i miała swoje okazje, ale pięć straconych bramek to dowód, że w defensywie zabrakło solidności, którą pokazywała w ostatnich meczach. - Pięć straconych bramek pokazuje, że nie zagraliśmy na poziomie, jaki prezentowaliśmy ostatnio - przyznał trener. Warszawska drużyna starała się nawiązać kontakt, szczególnie przy wyniku 2:4, ale brak skuteczności w decydujących chwilach zaważył na ostatecznym rezultacie.
Astiz starał się jednak zachować pozytywne podejście. - Jesteśmy w pierwszej rundzie, wiele meczów jeszcze przed nami. Jesteśmy świadomi, że musimy wygrać mecze, które są przed nami. Koniec końców trzeba cieszyć się pod koniec maja - zaznaczył. Wskazał także, że ostatecznym sprawdzianem będzie rewanżowy mecz w Warszawie, który ma nadzieję zakończyć się lepszym wynikiem.
Legia musi też popracować nad lepszym powrotem do obrony przy szybkich kontratakach rywala, co, jak podkreślił Astiz, było omawiane przed meczem. - Przy szybkich atakach Lecha powinniśmy szybciej wracać do własnego pola karnego - dodał.
Zródło: Legia Warszawa