Opóźnienia powrotu Barcelony na Camp Nou
Barcelona zmaga się z kolejnymi opóźnieniami w planowanym powrocie na stadion Camp Nou, gdzie miała zmierzyć się z Valencią. Klub uzgodnił z La Liga, że pierwsze trzy mecze ligowe rozegra na wyjeździe, co pozwoliło obrońcom tytułu pod wodzą Hansiego Flicka na grę poza domem przeciwko Mallorce, Levante i Rayo Vallecano.
Ten dodatkowy czas, połączony z przerwą na mecze reprezentacji, miał posłużyć do finalizacji wszystkich niezbędnych formalności, by umożliwić rozegranie spotkania z Valencią na odnowionym obiekcie. Jednak sytuacja utknęła w martwym punkcie, ponieważ rada miejska Barcelony nadal nie wydała kluczowej licencji pozwalającej na wpuszczenie kibiców przy ograniczonej pojemności.
Zgodnie z doniesieniami, La Liga wyraziła zgodę na przeniesienie meczu z Valencią na Estadi Johan Cruyff, jeśli Camp Nou nie spełni wymogów w terminie. W takim scenariuszu powrót na główny stadion zostałby przesunięty o tydzień, na pojedynek z Getafe.
Klub oczekuje w najbliższych dniach decyzji władz lokalnych w sprawie wydania licencji First Occupancy License dla Spotify Camp Nou. Jeśli obiekt nadal nie będzie gotowy, Barcelona może negocjować z radą miejską powrót do Estadi Olimpic, który służył jako tymczasowa siedziba w poprzednim sezonie. Decyzja o rezygnacji z tego stadionu miała przyspieszyć prace nad Camp Nou.
Raport wskazuje również, że opóźnienia nie będą przedłużane w nieskończoność. Mecz z Real Sociedad okaże się kluczowy dla reszty 2026 roku - brak możliwości gry na Camp Nou oznaczałby, że UEFA zażąda przeniesienia wszystkich spotkań Ligi Mistrzów w inne miejsce co najmniej do stycznia.
Źródło: Mundo Deportivo