Bayern dał zielone światło Lewemu
Lewandowski zdobył dziesiąc razy mistrza Niemiec, wygrał Ligę Mistrzów z Bayernem (sezon 2019-2020) oraz był najskuteczniejszym cudzoziemcem w historii niemieckiej Bundesligi, gdzie zdobył łącznie 312 goli oraz zdobył największą liczbę bramek w sezonie, aż 41 (sezon 2020/2021). Tym samym "Lewy" zasłużył na szacunek u naszych zachodnich sąsiadów. Początki transferu na to jednak nie wskazywały. Oliver Kahn, prezydent Bayernu Monachium robił wszystko żeby zatrzymać swojego najlepszego strzelca. Padło wiele słów w prasie z jednej strony, jak i drugiej. Na wierzch wypływały informacje, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Ani klub, ani piłkarz po tak wspaniałej i wspólnej historii nie zasłużyli na oczernianie w prasie. Kilka tygodni tak właśnie wyglądało. Jednak ostatecznie wszyscy poszli po rozum i oficjalnie przedstawili swoje rację. Tym samym zamykając usta wszystkim niedowiarkom, że można dogadać się w cywilizowany sposób. Lewandowski dostał zielone światło na zmianę klubu. Bayern Monachium potwierdził, że polski napastnik już na zawsze zapisał się na kartach historii i nikt nie może tego podważyć!
Spełniony sen Roberta Lewandowskiego
"Lewy" spełnił swoje marzenie o grze w Primera Division. Na oficjalnej prezentacji Lewandowskiego pojawiło się około 50.000 kibiców. Tym samym pokazując jak bardzo liczą, po odejściu Leo Messiego na niego. Nie tylko kibice liczyli na "Lewego". Laport, Xavi jasno mówili w wywiadach jak bardzo potrzebują takiego napastnika jakim jest Robert. Wiele ciepłych słów padło również od piłkarzy Barcelony. Wszyscy wiedzieli, że do klubu ma przyjść wielki zawodnik, zawodnik który od początku swojej kariery nastawiony jest na sukces.
Jak wygląda gra Roberta Lewandowskiego w Barcelonie
Lewandowski powoli spełnie pokładane w nim nadzieję. Na swoim koncie ma już 13 bramek, Barcelona zajmuje drugie miejsce w tabeli La Liga. Gorzej sytuacja wygląda w Lidze Mistrzów. Duma Katalonii musiała uznać wyższość Bayernu Monachium oraz Interu Mediolan. "Lewy" miał znakomitą okazję zdobyć bramkę przeciwko klubowi, z którego dopiero odszedł. Jednak to się nie udało, Bawarczycy dwa razy okazali się lepsi. Tym samym na wiosnę Barcelonie pozostaje gra w Lidze Europy. Trener FC Barcelona, Xavi już zapowiedział, że będą chcieli powalczyć o to trofeum. Początek reprezentanta Polski w barwach klubu z Hiszpanii można uznać za poprawny, z widokiem na lepsze czasy. Lewandowski nie zapomniał jak się strzela gole i to już odowodnił. Jednak odpowiedzialności za wyniki całego zespołu nie mogą spaść tylko i wyłącznie na niego.