La Liga Canal+
  1. Offside.pl
  2. /
  3. Artykuły
  4. /
  5. Slot broni pozycji w Liverpoolu mimo kryzysu
Slot broni pozycji w Liverpoolu mimo kryzysu
[email protected] / depositphotos.com
Marek

Slot broni pozycji w Liverpoolu mimo kryzysu

Trener Liverpoolu, Arne Slot, postanowił odnieść się do spekulacji na temat swojej przyszłości w klubie po serii słabych wyników. Holenderski szkoleniowiec podkreśla, że nie zamierza martwić się o stanowisko, skupiając się zamiast tego na poprawie formy drużyny.

W ostatnim spotkaniu Ligi Mistrzów Liverpool doznał dotkliwej porażki 4-1 na własnym stadionie Anfield. Była to już dziewiąta przegrana w dwunastu ostatnich meczach. Czerwoni przegrali trzy ostatnie pojedynki, tracąc po trzy gole, co stanowi ich najgorszy okres od 1953 roku. Drużyna boryka się z problemami zarówno w Premier League, gdzie zaliczyła sześć porażek w siedmiu ostatnich starciach i utknęła w środku tabeli, jak i w europejskich rozgrywkach.

Jeszcze niedawno, zaledwie kilka miesięcy temu, Liverpool świętował triumf w Premier League pod wodzą Slota. Teraz jednak sytuacja diametralnie się zmieniła, a presja na trenerze rośnie. Mimo to Slot zachowuje spokój. Po ostatniej klęsce stwierdził: "Nie martwię się. Skupiam się na innych rzeczach niż martwienie o swoją pozycję". Dodał również: "Muszę radzić sobie lepiej, wiem to".

Holender ujawnił, że utrzymuje kontakt z kierownictwem klubu, w tym z przedstawicielami Fenway Sports Group, takimi jak Michael Edwards i Richard Hughes. "Rozmawiam z kierownictwem Liverpoolu, prowadzimy te rozmowy, ale nie dzwonią do mnie co chwilę, by mówić, że mi ufają!" - wyjaśnił. Podkreślił też: "Prowadzimy normalne rozmowy i czuję zaufanie. Jeszcze nie rozmawiałem z nimi po tym meczu, więc zobaczymy!".

Mimo obecnego poparcia, władze klubu oczekują szybkiej poprawy wyników przed styczniem, kiedy podejmowane będą kluczowe decyzje transferowe i personalne. Sytuację komplikują słabe występy gwiazd, takich jak Mohamed Salah, Ibrahima Konaté czy Cody Gakpo. Nowi gracze, w tym Hugo Ekitike, Alexander Isak i Florian Wirtz, nie zdołali jeszcze wywrzeć pozytywnego wpływu po drogich transferach.

Źródło: CaughtOffside

Update cookies preferences