Po przegranej w pierwszym meczu 1:2, Wisła stanęła przed trudnym zadaniem w rewanżu. Mimo gry w przewadze liczebnej w drugiej połowie pierwszego spotkania, krakowski zespół nie zdołał odrobić strat. Przed rewanżem trener Kazimierz Moskal próbował uspokajać nastroje, ale to, co wydarzyło się na boisku w Wiedniu, pokazało, że Wisła musiała się zmierzyć z nie lada wyzwaniem.
- Wisła Kraków przegrała pierwszy mecz z Rapidem Wiedeń 1:2, mimo przewagi liczebnej w drugiej połowie.
- Przed meczem rewanżowym trener Kazimierz Moskal starał się uspokoić kibiców.
- W rewanżu Rapid objął prowadzenie w szóstej minucie dzięki bramce Guido Burgstallera.
- Matthias Seidl asystował przy golu Diona Drena Beljo w 24. minucie.
- Moritz Oswald dośrodkował do Burgstallera, podwyższając wynik na 3:0 w 30. minucie.
- Jansen asystował przy kolejnym golu Burgstallera, co dało wynik 4:0.
- Piąty gol padł po podaniu Jansena do Serge'a-Philippe'a Rauxa-Yao.
- Wisła miała szansę na gola honorowego, ale Angel Rodado nie wykorzystał sytuacji.
- W 78. minucie Jonas Auer podał do Christopha Langa, który podwyższył na 6:0.
- Wisła odpadła z rywalizacji, ale zagra w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji z Spartakiem Trnawa.
Niestety, w Wiedniu już od szóstej minuty sytuacja zaczęła się komplikować dla krakowian. Rapid zaatakował z impetem i dzięki dośrodkowaniu z prawej strony, Guido Burgstaller otworzył wynik spotkania. W kolejnych minutach Wisła miała coraz więcej problemów z nadążeniem za dynamiczną grą przeciwników. W 24. minucie Matthias Seidl podał do Diona Drena Beljo, który pokonał bramkarza Wisły, Antona Cziczkana.
Sytuacja pogarszała się z każdą chwilą. W 30. minucie Moritz Oswald dośrodkował do Burgstallera, który podwyższył wynik na 3:0. Obrońcy Wisły wyglądali na kompletnie zaskoczonych agresywnością rywali. Kolejne pięć minut później Rapid zdobył czwartego gola, a Burgstaller ponownie wpisał się na listę strzelców.
Pomimo rzutu karnego, którego nie udało się wykorzystać, gospodarze szybko zdobyli piątego gola, gdy Jansen zagrał do Serge'a-Philippe'a Rauxa-Yao, który dopełnił formalności. Obrońcy Wisły nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie ataków Rapidu.
W drugiej połowie presja ze strony Rapidu nieco zmalała, co dało Wiśle szansę na zdobycie honorowej bramki. Niestety, w 58. minucie Angel Rodado nie wykorzystał dogodnej sytuacji, strzelając prosto w bramkarza
#WisłaWPucharach ?#RAPWIS: To koniec przygody w Lidze Europy. Niestety ?
— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) August 1, 2024
Rapid 6️⃣:1️⃣ Wisła | 90’ pic.twitter.com/4nKtIBoWfA