W trakcie meczu Azjatyckiej Ligi Mistrzów Cristiano Ronaldo zdobył rzut karny, ale nie był to rezultat faulu. Zaskakująco, sam Portugalczyk przyznał się do tego przed sędzią, wykazując fair play.
W poniedziałkowy wieczór odbył się pojedynek w ramach Azjatyckiej Ligi Mistrzów pomiędzy saudyjskim Al-Nassr a irańskim Persepolis FC, będący częścią 5. kolejki fazy grupowej. Przed tym starciem Al Nassr zajmowało pozycję lidera grupy z maksymalną liczbą punktów po czterech rundach.
Już w drugiej minucie spotkania pomiędzy Al Nassr a Persepolis FC sędzia, chiński arbiter Ma Ning, podyktował rzut karny na korzyść gospodarzy. Decyzja ta wynikała z sytuacji, w której jeden z piłkarzy irańskiego zespołu przeprowadził wślizg, a Cristiano Ronaldo upadł na murawę. Powtórki potwierdziły to, że nie było kontaktu z Portugalczykiem.
Po incydencie Cristiano Ronaldo podniósł się z trawy i gestem ręki zaznaczył, że faulu nie było. Ostatecznie arbiter anulował karnego.