1. Offside.pl
  2. /
  3. Artykuły
  4. /
  5. Zapowiedź wtorkowych meczów w Lidze Mistrzów
Zapowiedź wtorkowych meczów w Lidze Mistrzów
Pixabay.com
Adam

Zapowiedź wtorkowych meczów w Lidze Mistrzów

Wtorek, 21 luty to powrót piłkarskich emocji z Ligą Mistrzów. Dziś wieczorem na Anfield Road, a także Deutsch Bank Park dojdzie do 2 niezwykle ciekawych pojedynków w ramach ⅛ finału najlepszych klubowych rozgrywek na świecie.



Rewanż za finał

Zacznijmy od hitu tego wieczoru. Pojedynek Liverpoolu z Realem Madryt to pierwsza okazja do rewanżu za finał tych rozgrywek z ubiegłego sezonu. Wówczas to Królewscy po bramce Viniciusa Juniora wygrali 1:0 i sięgnęli po 14 tytuł w swojej historii.



Czy The Reds w tym meczu stoją na straconej pozycji? To zdecydowanie najsłabszy sezon Liverpoolu pod rządami Jurgena Kloppa. Wielu mówi o syndromie siódmego sezonu w danym klubie niemieckiego trenera. Tak już przecież było w FSV Mainz, później w Borussii Dortmund. Sprzedaż Sadio Mane niewątpliwie negatywnie odbiła się na postawie zespołu, a Darwin Nunez, a także Cody Gakpo potrzebowali nieco czasu, aby się zaaklimatyzować.



Na szczęście zarówno Urugwajczyk, a także Holender w ostatnich meczach mocno przyczynili się do zdobycia 6 punktów w 2 ostatnich meczach. Triumf w derbach z Evertonem, a także zdobycie St. James Park, a dodatkowo czyste konto w tych 2 spotkaniach to sytuacja niezwykle mobilizująca zwłaszcza po bardzo słabych spotkaniach z Wolves (0:3), a także z Brighton, gdzie w końcówce po magii Kaoru Mitomy Liverpool odpadł z Pucharu Ligi Angielskiej.



Z drugiej strony mamy drużynę Realu Madryt, która ma niezły okres, ponieważ udało im się zdobyć Klubowe Mistrzostwo Świata. Był to czynnik konieczny, by na stanowisku przetrwał Carlo Ancelotti. W La Liga wiedzie się im gorzej, ponieważ tytuł mistrzowski na rzecz FC Barcelony mocno odjeżdża. Strata 8 punktów to dosyć sporo i przy postawie Dumy Katalonii w lidze może być to trudne do odrobienia.



W fazie grupowej The Reds awansowali z grupy A z 2 miejsca za plecami Napoli okazując się słabszym w meczach bezpośrednich (3:4 w dwumeczu). 15 punktów, 17 strzelonych bramek i komplet 9 punktów w 3 meczach to argument, który daje nadzieję na korzystny wynik ze strony gospodarzy.



Królewscy w fazie grupowej stracili aż 5 punktów po porażkach w Lipsku, a także remisie w Doniecku. Stąd też ich bilans meczów wyjazdowych w tej edycji Ligi Mistrzów jest słaby. 4 punkty w 3 meczach i 4 stracone bramki.



Na korzyść Realu działają jednak spotkania bezpośrednie. Klub ze stolicy Hiszpanii nie przegrał w 6 kolejnych spotkaniach, w których stracił tylko 2 gole. Każde z tych spotkań rozgrywano w Lidze Mistrzów. Ostatni raz, kiedy Liverpool sięgnął po triumf miał miejsce w 2009 roku, kiedy to The Reds jeszcze pod wodzą Rafaela Beniteza wygrali aż 4:0.



Włoska maszyna nie do zatrzymania?

Nie mniej ciekawie zapowiada się niemiecko - włoska rywalizacja zdobywcy Ligi Europy z liderem Serie A. Ze względu na postawę Napoli w tym sezonie Eintracht według wszystkich stoi na nieco straconej pozycji. Czy aby na pewno, zwłaszcza u siebie?



W tym roku Eintracht wygląda naprawdę nieźle, zwłaszcza na swoim stadionie. W 4 meczach Bundesligi na Deutsch Bank Park zawsze wygrywali gospodarze strzelając w tym okresie aż 12 bramek. Świetną formę na swoim stadionie prezentuje Randal Kolo Muani, który zdobył 5 bramek. W Bundeslidze Eintracht walczy o awans do przyszłorocznej Ligi Mistrzów poprzez ligę. Zajmują aktualnie 6 miejsce i do 4 Freiburga tracą 2 punkty.



Goście w lidze włoskiej są prawdziwym hegemonem, ponieważ pewnie kroczą po upragnione scudetto. Przewaga 15 punktów nad 2 Interem Mediolan pozwala w to wierzyć. Co prawda Napoli w tym roku zanotowało już 2 porażki. Gorsza postawa w meczu z Interem na Giuseppe Meaza i niespodziewana porażka z Cremonese w Pucharze Włoch pokazują, że maszyna Luciano Spalettiego może momentami się zaciąć. W sumie ta drużyna nie przeszła w tym sezonie jeszcze żadnego większego kryzysu.



Mówisz Napoli myślisz duet Victor Osimhen i Kvicha Kvaratskelia. Zarówno Nigeryjczyk, jak i Gruzin są w doskonałej formie. Ten pierwszy pewnie kroczy po tytuł króla strzelców Serie A. Ten drugi jest o 1 asystę od double double w tych rozgrywkach.



Klub z Niemiec wyszedł do fazy pucharowej Ligi Mistrzów z 2 miejsca za plecami Tottenhamu. Eintracht zgromadził 10 punktów w tym 4 u siebie w 3 meczach.



Napoli zakończyło fazę grupową na 1 miejscu z dorobkiem 15 punktów przed Liverpoolem. Na wyjazdach przegrali tylko na Anfield Road w momencie, gdy awans z 1 miejsca był już pewny.



Dla tych klubów będzie to 3 rywalizacja w europejskich pucharach. W sezonie 1994/95 oba kluby spotkały się w Pucharze UEFA na etapie ⅛ finału. Wówczas po 2 wygranych 1:0 lepszy okazał się Eintracht i awansował dalej. Odpadł jednak już w następnej rundzie.