Półfinał Copa del Rey dostarczył kibicom niezwykłych emocji! FC Barcelona i Atletico Madryt stoczyły pełen zwrotów akcji pojedynek, który zakończył się remisem 4:4. Spotkanie obfitowało w efektowne gole, dramatyczne interwencje oraz kontrowersyjne decyzje sędziego.
Atletico rozpoczęło spotkanie z ogromnym impetem, błyskawicznie zdobywając dwa gole. Już w 1. minucie dośrodkowanie w pole karne przedłużył głową Clement Lenglet, a Julian Alvarez skierował piłkę do siatki. Kilka minut później Antoine Griezmann otrzymał idealne podanie od Alvareza i precyzyjnym strzałem podwyższył wynik na 2:0.
Ciężkie chwile Barcelony ❗ Atletico prowadzi już 2:0 🤯
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 25, 2025
🔴📲 Oglądaj #FCBATM ▶️ https://t.co/vp1o7Q8G1b pic.twitter.com/m2RQ0VKJQm
Barcelona jednak nie zamierzała się poddawać. W 19. minucie Jules Koundé świetnie dograł do Pedriego, który pewnym uderzeniem zdobył kontaktowego gola. Chwilę później, po rzucie rożnym wykonywanym przez Raphinhę, Pau Cubarsí popisał się celną główką, wyrównując stan meczu na 2:2.
Mecz nabrał jeszcze większego tempa, a obie drużyny kontynuowały wymianę ciosów. W 41. minucie Inigo Martinez wyskoczył najwyżej do kolejnego dośrodkowania Raphinhi i dał Barcelonie prowadzenie 3:2. Po przerwie Blaugrana zdołała jeszcze podwyższyć wynik – w 74. minucie Robert Lewandowski pewnie wykończył akcję po podaniu Lamina Yamala, zwiększając przewagę na 4:2.
𝐂𝐨 𝐭𝐚𝐦 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐣𝐞 ⁉️
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 25, 2025
19' Pedri
21' Cubarsi
41' Martinez
🔴📲 Oglądaj #FCBATM ▶️ https://t.co/vp1o7Q8G1b pic.twitter.com/W83o0hwKN0
Atletico jednak nie powiedziało ostatniego słowa. W 84. minucie Marcos Llorente oddał fenomenalny strzał z dystansu, który zaskoczył Wojciecha Szczęsnego. Barcelona próbowała utrzymać prowadzenie, ale w doliczonym czasie gry Samuel Lino idealnie dograł do Alexandra Sorlotha, który doprowadził do wyrównania na 4:4 w samej końcówce spotkania!
Gramy do końca 🔥
— TVP SPORT (@sport_tvppl) February 25, 2025
Najlepszy mecz 2025 roku? pic.twitter.com/YK79M1n604
Sędzia nie szczędził kartek – żółte kartki zobaczyli m.in. Javi Galán, Jose Maria Gimenez oraz Pablo Barrios. Gorąco zrobiło się również przy linii bocznej, gdzie trener Atletico Diego Simeone otrzymał upomnienie.
Ostatecznie, po pełnym napięcia meczu, obie drużyny kończą spotkanie z czterema bramkami na koncie i pozostawiają kibiców w oczekiwaniu na rewanżowy pojedynek.
Składy drużyn:
FC Barcelona: W. Szczęsny – J. Koundé, Pau Cubarsí, Íñigo Martínez, Alejandro Balde – F. de Jong, Pedri, Lamine Yamal, Dani Olmo, Raphinha – Ferran Torres
Atletico Madryt: J. Musso – Marcos Llorente, J. Giménez, C. Lenglet, Javi Galán – G. Simeone, R. De Paul, Pablo Barrios, C. Gallagher – A. Griezmann, J. Álvarez